Spis treści
Do obozu można trafić na skutek decyzji urzędników partyjnych – o rozprawie sądowej można pomarzyć. Do tego jakże „cudownego” przybytku trafiają 3 pokolenia skazanego – aby definitywnie wyplenić diabelskie nasienie. Ciekawym też jest fakt, że osoby z kręgu politycznych i naukowych w Korei Południowej nie mają zupełnie pojęcia o tym co się dzieje w sąsiednim państwie – lub jak sugeruje autor reportażu, udają że nie wiedzą.
Przykładowymi przestępstwami, za które trafiało się do obozu koncentracyjnego Yodok były:, rozmowa o rodzinie Kim Dzong Ila, gdyż to podważa jego boskości, autorytetu wodza (8 lat), powiedzenie, że Kim Dzong Ila ma guza na szyi, stłuczenie porcelany z jego wizerunkiem lub położenie na ziemi gazetę z jego portretem.
W Korei Północnej panuje również doskonała opieka medyczna, mieszkańcy mają dostęp np. do bardzo naturalnych i tradycyjnych leków. Jednym z nich, jest (oczywiście własnoręcznie wykonany) lek na wzdęcia. Stanowi on wywar z ugotowanych nienarodzonych szczurów.
W filmie opisywanych jest wiele rodzajów tortur jakie stosowano wobec więźniów… Zainteresowane osoby zachęcam od obejrzenia filmu, który zapewne pozostawi spore wrażenie…
Warto jeszcze dodać, że Koreańskie społeczeństwo zostało podzielone na 3 klasy. Według (oczywiście tajnego podziału) obywatel Korei może być w grupie lojalnej, niepewnej i wrogiej – społeczeństwo nigdy nie wie, do której klasy się należy a od niej zależy rodzaj wykonywanej pracy, warunki mieszkania itp. Dodatkowo media ukazywały obraz Korei Południowej jako miejsca, w którym żyją tylko i wyłącznie biedacy i żebracy.
Istotne są również wyznania jednego z ochroniarzy Kim Dzong Ila. Ochroniarz twierdzi, że ówczesny władca był niekontrolowany i nie nauczono go podstawowych ludzkich wartości. Przez to nie miał on wartości dla życia i innych, nie zaznał miłości rodziców i nie potrafił okazywać szacunku innym. Jak widać w takich warunkach rodzą się potwory…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !