6 czerwiec 2012

Ursynalia 2012: Dzień pierwszy

Dział: Muzyka
Napisał 

Spis treści

 

Wielka szansa oraz odpowiedzialność - występ Chassis

Chwilę po występie legendy trash metalu na scenie pojawili się muzycy z niektórym nieznanej kapeli, która wygrała konkurs kapel - Chassis. Przed grupą stało ogromne wyzwanie jakim było utrzymanie niesamowitych nastrojów publiczności po występie Slayera oraz rozgrzanie fanów przed występem kolejnej gwiazdy - Limp Bizkit. Była to dla formacji z Gdańska ogromna szansa na promocje oraz pokazanie się szerszej widowni, jednak na muzykach spoczywała także ogromna odpowiedzialność. Zespół od samego wejścia nie wykazywał ani odrobiny zestresowania. Wokalista zespołu przykładające rękę do ucha, wskazującym gestem pokazywał publiczności, że nie słyszy nawoływania i oklasków, co sprawiło, że publika rozpoczęła nawoływać zespół do grania. Już od pierwszych dźwięków było wiadomo, że zespół sprosta zadaniu. Mocne dźwięki płynące ze sceny, które były wspierane przez bardzo charakterystyczny wokal wywoływały wśród publiczności burze oklasków. Zespół podczas występu zachęcił także publiczność do zrobienia "ściany". Publika rozstąpiła się w jedną i drugą stronę, aby nagle się "zderzyć" przy energicznym graniu zespołu. Był to niesamowity widok, który robił niesamowite wrażenie i wręcz mroził krew w żyłach osób, które wcześniej nie były na metalowym koncercie. Chassis zdecydowanie sprostało wyzwaniu i dało niesamowity koncert, który zdecydowanie udowodnił, że zespół ten zasłużył na swoje 30 minut pomiędzy występami gwiazd wieczoru. - wkrótce opublikujemy wywiad z zespołem, który miał miejsce przed występem muzyków na Ursynaliach.

Bezsprzeczna gwiazda wieczoru - Limp Bizkit

Po koncercie Chassis cała zgromadzona na terenie kampusu SGGW publiczność zaczęła nawoływać gwiazdę wieczoru, zespół Limp Bizkit. Szczerze mówiąc jadąc na Ursynalia oraz przebywając na terenie imprezy zastanawiałem się cały czas, który zespół zbierze największe owacje oraz większą publikę. Slayer, czy Limp Bizkit. Limp Bizkit, czy Slayer....zastanawiałem się praktycznie do ostatniej chwili, dopóki nie zobaczyłem ile ludzi zgromadziło się przed występem Freda Dursta i spółki. Teren kampusu był niesamowicie wypełniony przez ludzi. Stojąc w fosie tuż przy scenie nie byłem w stanie zobaczyć, gdzie kończy się to morze ludzi. Gdy tylko publika zobaczyła na scenie logo zespołu oraz usłyszała intro rozległy się okrzyki oraz brawa. Na scenie pojawili się muzycy z Limp Bizkit, którzy rozpoczęli swój niesamowity koncert od utworu "Why Try". Cały koncert był niesamowity, muzycy jak zapowiadali organizatorzy Ursynaliów są w niesamowitej formie koncertowej. Wokalista zespołu, Fred Durst cały czas utrzymywał niesamowity kontakt z publicznością oraz dodatkowo podczas wykonywania jednego z utworów zszedł on do publiczności. Muzycy zagrali 14 utworów - w tym fragment utworu legendarnej grupy Nirvana "Smells Like Teen Spirit". Gdy Fred był wśród publiczności kilkukrotnie przerywał śpiewanie, aby kazać publiczności podnieść osoby, które upadły i podkreślił jak bardzo kocha swoich fanów i jak ważne jest aby bawili się bezpiecznie. Dodatkowo na scenę został zaproszony jeden z fanów zespołu, któremu Fred na ucho powiedział, aby przekazał wszystkim po polsku, że mamy uważać na siebie i bawić się bezpiecznie. Cały koncert był pełen energii wokalista zespołu miał niesamowity kontakt z publicznością. Jeden utwór dedykował on panią, z kolei przy kolejnym pytał ludzi co chcą usłyszeć dodając "niech mówi jedna osoba". Podczas "Take look around" zachęcił publiczność do kucnięcia razem z nim i wyskoczenia w odpowiednim momencie. Występ Limp Bizkit zdecydowanie zebrał największą publikę i był najlepszy z całego dnia. Muzycy dali z siebie naprawdę 100%, za co otrzymali ogromne brawa.

Pierwszy dzień - podsumowanie

Ursynalia to bez wątpienia największa impreza studencka, jaka ma miejsce w naszym kraju. Jest to nie tylko ogromna juwenaliowa impreza, ale także wielki ogólnopolski festiwal. Organizatorzy postawili sobie poprzeczkę bardzo wysoko już w ubiegłych latach, jednak już pierwszy dzień tegorocznych Ursynaliów pokazał, że bez wątpienia sprostali oni wyzwaniu i zorganizowali imprezę na najwyższym poziomie. Mimo brzydkiej pogody, która pozostawiała wiele do życzenia pierwszy dzień festiwalu odwiedziła cała masa studentów (i nie tylko). Opuszczając kampus już nie można było się doczekać następnego dnia, który był przecież nie mniej obfity w gwiazdy. O nim jednak w kolejnej publikacji...


Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin