21 grudzień 2012

Jeszcze żywy karp - Gaja reaktywacja

Dział: Felietony
Napisał 
Jedna z moich “ulubionych” organizacji wraz z nastaniem świątecznego czasu postanawia ruszyć z kolejną kampanią z cyklu „karp też człowiek”… Podczas kiedy zwykli śmiertelnicy przemierzają sklepy w celu znalezienia odpowiedniego prezentu, Gaja emituje spot, w którym to nas zachęca do kupowania „ubitych” karpi. Organizacja zwraca uwagę na fakt, że trzymanie karpia w foliowych workach jest niehumanitarne i przysparza zwierzęciu dodatkowych cierpień – ok, tutaj zgoda. Jednak apelowanie aby nasze polskie społeczeństwo porzuciło tradycję kupowania świeżych ryb (choć raz w roku świeżych) na rzecz mrożonek z supermarketu mija się z celem – oczywiście sklepy są zadowolone, szczególnie Tesco z Małkowiczem.

 

Szczerze wątpię, że hipermarkety podchodzą w sposób humanitarny do zabijania wielkich ilości ryb – taśma i każdą rybkę z młotka w główkę (potrzeba by wielu młotkowych…). Chociaż w takowej sytuacji byłby to jakiś pomysł na walkę z rosnącym bezrobociem: „Poszukuję osób z wykształceniem min. średnim, które w sposób mistrzowski posługują się młotkiem. Pewna ręka, zimne nerwy oraz znajomość anatomii karpia mile widziana.”

Wiadomo zwierzęcia szkoda, ale coś jeść musimy… Co się tyczy humanitarnych metod zabijania… moim zdaniem połączenie słowa humanitarne i zabójstwo nie jest najlepszym pomysłem – szczególnie w odniesieniu do zwierząt. Kojarzy mi się to z powiedzeniem: „nie pal, umrzesz zdrowszy”.

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin