Merytoryczna dyskusja przede wszystkim!

Zostaliśmy chyba przyzwyczajeniu do faktu, iż w politycznym świecie słowa są niezwykle ważne. Tak, tak… Ważne jest to, co obiecują i mówią inni. Mało, który z polityków patrzy jednak na siebie. Łatwiej jest kontrolować słowa wypowiadane przez rywali i doszukiwania się różnego typu „haków”. Śmiesznym jest, iż wypomina się politykom pochodzenie lub zawody wykonywane przez rodziców. Nasz sławny dziadek z wermachtu, jest jednym z przykładów tej bezsensownej gry. Można doszukać się, iż kandydat do sejm ma nieodpowiednie kompetencje gdyż w 1410 roku jego krewni… ale nie będę nawet kończył. To wszystko jest tak głupie, że aż człowiek zaczyna się śmiać… A twoi przodkowie gdzie byli, kiedy walczyliśmy z Krzyżakami? Czy czasem twoi przodkowie (niegdyś) nie współpracowali z Turkami lub Tatarami? Możliwe, że trzymali stronę Szwedów lub innych agresorów… Nie uważacie to za dziecinne? Gra w stylu, „twoja stara…” itp.

Nie dyskutuje się o merytorycznym przygotowaniu kandydatów. Nie porusza się zagadnień związanych z posiadanymi przez nich umiejętnościami i stopniem determinacji do działania. Aby poruszać te kwestie, samemu trzeba mieć w tej materii obeznanie… Łatwiej jest przejrzeć fb lub twitter. Chociaż… czy politycy nie powinni cechować się tymi umiejętnościami i wiedzą?

Przygoda Krzysztofa Oksiuty

Pan Krzysztof kandyduje z list wyborczych Jarosława Gowina. Zbliżają się wybory… Zaczyna się walka. Dzisiaj przeczytałem, iż pan Krzysztof w 2012 roku wypowiadał się w dość frywolny sposób na temat gwałtów i dzietności Polek.

Mamy tak mały przyrost naturalny, spowodowany przez kulturę feminizmu, że każde dziecko, nawet z gwałtu, jest na wagę złota. Jeśli mamy 200 gwałtów dziennie, to nie oznacza, że tyle kobiet zostało zapłodnionych. Zostały zgwałcone często w wyniku własnej też głupoty, a czasem na własne życzenie – pisał w 2012 roku polityk

Jak nie trudno się domyśleć, słowa te zostały z radością wyszukane przez politycznych oponentów. Pan Krzysztof na swoim fb, stara się odpierać zarzuty. Wskakuje, iż:

Opisywana sytuacja miała miejsce w listopadzie 2012 roku, przy okazji dyskusji w Sejmie na temat ewentualnego zaostrzenia przepisów aborcyjnych (…) Stoję na stanowisku, że życie ludzkie należy szanować od poczęcia, aż po naturalną śmierć. I taki właśnie pogląd zaprezentowałem w dyskusji, jaka toczyła się w Internecie we wspomnianym 2012 roku. Swoich tez zamieszczonych wówczas nie cofam. Zamieszczony przeze mnie wpis, przytaczany dziś (nie przez przypadek w trakcie kampanii wyborczej do samorządu), przez media, dotyczył „dzieci poczętych w wyniku gwałtów”. Ponieważ jest wpisem wyrwanym z szerszego kontekstu, wyjaśniam swoje zdanie w tej sprawie. Podobnie jak przed dwoma laty, tak i teraz stoję na stanowisku, że w ten sposób poczęte ludzkie życie, jest jednakowo cenne, jak to które zostało zainicjowane prawdziwą miłością dwojga rodziców. Uważam, że pozbawianie życia tak poczętych dzieci, jest zwykłą zbrodnią. Oczywiście mam świadomość, że dziewięć miesięcy niechcianej ciąży, może być dla kobiety przeżyciem traumatycznym. W takiej sytuacji winno się ją otoczyć szczególną troską i fachową opieką medyczną i psychologiczną, a nie wydawać wyrok śmierci na bezbronne dziecko. Ciąża winna być też czasem poszukiwania dla dziecka ewentualnej rodziny zastępczej (…) Zamieszczony wpis żadną miarą nie pochwalał gwałtów, co dziś zarzuca mi się w mediach. Raz jeszcze podkreślam – dla mnie życie ludzkie ma jednakową wartość i nigdy nie będzie u mnie zgody na odbieranie go z jakiegokolwiek powodu.

Przemawia do was taka argumentacja? Chyba jednak nie do końca oczyszcza ona polityka. Wysoce niefortunnym jest wskazywanie, iż gwałty wynikają z głupoty lub własnego życzenia… Można być chcieć zgwałconym? Istotą gwałtu jest chyba brak przyzwolenia… Nie chodzi tutaj o fantazje erotyczne, w nich nie ma gwałtu (w rozumieniu definicyjnym). Chodzi tutaj o sytuacje, w której kobieta zostaje „wzięta” niczym rzecz, po czym wyrzucona. Kobiety mogą świadomie lub nie świadomie prowokować, jednak to mężczyzna przekracza granice. I błagam nie mówcie, że jest rozochocony i nie jest wstanie nad sobą zapanować... Z ciekawości zawitałem na wikicytaty… Pan Krzysztof ma więcej, interesujących wpisów, pozostawiam je waszej ocenie:

• Kobiety są najlepsze do prasowania (22 listopada 2012)
• Rząd niewiele robi, by podnieść dzietność kobiet. A można przecież na rok zakazać środków antykoncepcyjnych. [Wprowadzając przymusowe zapłodnienie] złamalibyśmy prawo kobiet do swobody wyboru partnera, ale nie wykluczam, że część byłaby zadowolona. Dużo kobiet nie chce mieć dzieci z powodu wygody, egoizmu społecznego (26 listopada 2012)
• Dziś prawdziwe kobiety wtulają się w ramiona mężczyzn, bądź o tym marzą, pozostałe idą na Manifę szukać innej tożsamości, by zabić samotność (27 listopada 2012)
• Z homoseksualizmu można wyleczyć się terapią w zakładach zamkniętych (1 grudnia 2012)
• Gejom z okazji świąt życzę znalezienia ładnych kobiet, które odczarują ich zagubienie seksualne (20 grudnia 2012)
• Kultura związków partnerskich oparta jest tylko na wartościach materialnych i seksie (16 stycznia 2013)

Reszta cytatów: http://pl.wikiquote.org/wiki/Krzysztof_Oksiuta

Nie znam szerszego kontekstu. Jednak jeśli zostawia się coś na fb lub twitterze, należy liczyć się z tym, że to zacznie żyć własnym życiem. Jeśli będę znał szerszy kontekst chętnie go później przedstawię.

Potęga ludzkie słowa jest znacząca. Najniebezpieczniejszą bronią są właśnie słowa. To one potrafią zasiać ziarno niepokoju, optymizmu, gniewu, nienawiści, miłości, nadziei, szczęścia, smutku, bólu. One też często decydują o przyszłości polityków… Nie raz jedno niefortunne zdanie potrafiło skutecznie uprzykrzyć życie i ciągnąć się za nimi latami…