Niejednorodnie obserwuję jak kupowane są - mówiąc wprost – rzeczy beznadziejne, ale modne… Pytałem znajomych - dlaczego kupili taką beznadziejną koszulkę? – przypominającą bardziej startą szmatę niż „dzieło sztuki”. Odpowiadali oni, że się nie znam lub że jest ona hitem modowym. Aczkolwiek po dłuższej rozmowie można było odnieść wrażenie, że ta „cudowna koszulka” nie jest taka wspaniała – tak naprawdę się im nie podoba.
Nasuwa się więc pytanie – dlaczego mamy dokonywać zakupów rzeczy, które się nam nie podobają? Czy fakt, że są one „modne” jest wystarczającym argumentem? W tym miejscu musze wspomnieć o mojej mamie. Nie raz jak coś mi pokazuje (ciuch/buty) mówi, że jest to modne. Ja mówię, że to nie dla mnie, że nie chcę wyglądać jak jakaś tam „telewizyjna gwiazdka”, a mama twierdzi – ale jest to modne!
A Wy kierujecie się bardziej modą czy własnym gustem? Może uważacie tylko, że kierujecie się własnym gustem, a tak naprawdę jesteście „niewolnikami” mody i opinii innych? A może istnieje jeszcze inna odpowiedź?
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !