29 marzec 2013

Życie bez TV?!

Dział: Felietony
Napisał 
Współcześnie dużo czasu poświęca się na dysput na temat szybkości ludzkiego życia. Wszędzie gdzieś pędzimy i jesteśmy spóźnieni. Jednak mało kto zastanawia się nad tym ile czasu tracimy na np. oglądanie telewizora. Nie chce zagłębiać się w rozważania statystyczne oraz badania dotyczące średniego czasu oglądania TV przez poszczególne grupy wiekowe itp. Pragnę podejść do problemu z punktu widzenia np. użytkowników starszych telewizorów bez magicznego dekodera dvbt mpg 4.

 

Tak, tak w mojej kamiennej komnacie takowy się znajduje. Przed napadem na darmowy (pomijając abonament) sygnał analogowy nie zdawałem sobie sprawy z konsekwencji utracenia mojego szklanego okna na świat. Z wyłączonym telewizorem w pokoju było jakoś pusto – nikt nie gadał, nikt się nie śmiał i nie mogłem w głębi ducha powiedzieć: „nic tutaj nie ma do oglądania!”. Pragnę zwrócić także uwagę, iż nie należę do osób cały dzień ślęczących przed telewizorem – ale już do posiłku zawsze coś było puszczone… jakoś tak lepiej widelcem się macha przy włączonym telewizorze. Raz nawet złapałem się, że poszukuje (odruchowo) pilota, aby włączyć telewizor – w którym jest oczywiście śnieg. Jednak pewne nawyki naprawdę mają sporą siłę…

Niby takie nic, szklane pudełko a wytycza pewien rytm dnia… Pomijam już fakt zapoznawania się z wiadomościami… W prawdzie mam Internet, aczkolwiek to jest coś innego, jakoś inaczej się z tego korzysta. Nie ma to jak oddać się odmóżdżającemu serialowi, którego zakończenie albo doskonale znamy, albo jest tak przewidywalne, że aż śmieszne… Paradoksem jest dla mnie również to, że ten sam serial oglądany za pomocą monitora od komputera traci trochę swojego smaku – nie wiem jak to się dzieje… Tym samym w telewizji przywykłem do powtórek – na ekranie monitora są one niemal niedopuszczalne.

Naprawdę zaskakująca siła w telewizorze drzemie… młody padałanie. A TY? Nie czujesz się nieswojo w sytuacji, kiedy nie masz możliwości (przez dłuższy czas) obejrzeć czegoś na szklanym ekran? Nie możesz odprawić swojego małego codziennego rytuału? Takim rytuałem może być odcinek ulubionego serialu, serwis informacyjny lub jakiś inny program. Może nie czujesz, że jesteś uzależniony, aczkolwiek bez telewizora odczuwasz pewien dyskomfort/ograniczenie?

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin