Z pewnością większość użytkowników Facebooka wie o czym mowa. Rzecz o najnowszej modzie, która ogarnęła ten popularny portal społecznościowy, a mianowicie nagrywania filmiku, na którym udokumentowane jest wypicie jednego piwa, drinka lub innego wysokoprocentowego napoju, a następnie wyzwanie do zrobienia tego samego w ciągu 24 godzin kilku swoich znajomych. Zasada jest prosta – albo odpowiadasz na wyzwanie i nagrywasz taki sam filmik i rzucasz wyzwanie kolejnym osobom, albo „karnie” stawiasz flaszkę, kratę piwa lub opcjonalnie inny trunek określony w wyzwaniu. Ta internetowa zaraza rozszerza się w zaskakującym tempie i wciąga coraz większą liczbę facebookowiczów.
Moda ta dotarła do nas z Australii, gdzie znajomych zaprasza się do wypicia drinka. Zabawa może i ciekawa, jednak niewiele różni się od wysyłanych kiedyś sms’owo i tak denerwujących „łańcuszków” – technologia inna, więc i możliwości większe, także tego rodzaju słowne zabawy wyparło „wirtualne picie”.
Czy nie łatwiej jednak umówić się z kimś na wypicie czegoś mocniejszego na żywo lub jeśli terminy, odległości i czas nie odpowiada to zrobienie tego na Skype bądź za pośrednictwem innego wirtualnego komunikatora?