Nagrody rozdano!
I tak w dziedzinie psychologii nagrodzono naukowców, którzy „odkryli”, że ludzie pijani uważają się za atrakcyjniejszych. Nagrodę Antynobla z biologii i astronomii przyznano badaczom, którzy udowodnili, iż żuki gnojowe w nocy kierują się Drogą Mleczną w celu wyznaczenia kierunku. Medycznym geniuszom przyznano nagrodę za udowodnienie, iż myszy po przeszczepie serca żyją 27 dni dłużej, kiedy słuchają opery Verdiego La Traviata. Z zakresu inżynierii bezpieczeństwa, nagroda powędrowała (pośmiertnie) do pewnego Amerykanina, który wymyślił pułapkę na porywaczy samolotów (porywacz zostaje spętany w sieć i wyrzucony z samolotu – oczywiście wyposaża się go w spadochron).
Creme de la creme
Dwiema wisienkami na noblowskim torcie są nagrody przyznane za działalna na rzecz pokoju oraz z matematyki. Pokojowego Nobla otrzymał Aleksander Łukaszenka oraz białoruska policja za wprowadzenie zakazu klaskania w miejscach publicznych oraz zatrzymanie za ten czyn jednorękiego mężczyzny – poezja ;) . Nobel z matematyki został natomiast przyznany naukowcom, którzy odkryli, iż im dłużej krowa leży, tym większe jest prawdopodobieństwo, że wstanie – genialne!
Kasa, kasa, kasiorka!
Naukowcy otrzymają statuetkę oraz 10 bilionów dolarów. Z tym tylko, iż jest to 10 bilionów dolarów Zimbabwe – w przeliczeniu 4 dolary USD. Jak widać nauka nie musi być domenom sztywniaków – chociaż chyba trzeba być co najmniej ekscentrykiem…