Trochę historii
Niektórzy z badaczy wskazują, iż tradycja korzystania z sauny w Finlandii ma 2000 lat. Jednakże pierwsze oficjalne zmianki dotyczące sauny pochodzą z XI wieku. Używana była ona jako pomieszczenie, w którym wędrowne plemiona mogły się wyczyścić oraz wyleczyć choroby i rany.
Finlandia saunami stoi!
Finowie naprawdę upodobali sobie wypoczynek w saunach. Średnio rzecz ujmując na jedną saunę przypadają około 3 osoby. Ponad połowa wszystkich saun znajduje się w prywatnych domach. Popularnym jest organizowanie spotkań ze znajomymi, podczas których spożywa się znaczne ilości piwa – w zasadzie nie różnią się one znacznie od tych, które sami organizujemy. Jednak jeśli dodamy, iż miejscem spotkania jest sauna, to znacznie zmieni postać rzeczy. Spotkanie trwające 6 godzin, podczas którego spożywa się sporo alkoholu oraz przebywa się w rozgrzanej saunie może być naprawdę wyczerpujące.
Co w ogóle daje nam wizyta w saunie?
W licznych magazynach oraz folderach reklamowych można przeczytać o pozytywnym wpływie sauny na ludzki organizm. Wspomina się, iż wpływa ona korzystnie na układ krążenia, poprawia ogólną odporność organizmu jak i poprawia samopoczucie oraz rozluźnia organizm. Co jak co, ale po wizycie w saunie człowiek naprawdę czuje się wypoczęty. Mijają bóle pleców czy też karku. Oczywiście sauna nie jest panaceum na wszelkie dolegliwości. Jest to jednak ciekawy pomysł na rozluźnienie organizmu oraz odpoczynek od codziennych problemów – chociaż na chwilę. Naprawdę gorąco polecam w miarę regularne wizyty w saunach. Tym bardziej, iż wiele centrów wypoczynkowych oferuje za np. 20zł możliwość godzinnego wypoczynku na basenie, który wyposażony jest także w jacuzzy (bąbelki potrafią zdziałać cuda) oraz saunę. Myślę, iż 20zł nie jest wygórowaną ceną za godzinny wypoczynek.