Wydrukuj tę stronę
14 styczeń 2015

Siła słów – ile one dla Ciebie znaczą?

Dział: Felietony
Napisał 
Ile dla Ciebie znaczą słowa? Codziennie wypowiadamy bardzo wiele słów. Większość z nich związana jest z codziennym naszym funkcjonowaniem. Słowa, które, np. wypada mówić? Jednak, ile dla Ciebie znaczy dane słowo? Czy funkcjonuje coś takiego jak honor? Jaką rolę słowa odgrywają w miłości?

 

Co wypada mówić?

Są sytuacje, w których posługujemy się słowami oraz zwrotami, które wpada powiedzieć . Społeczeństwo, rodzina czy znajomi oczekują, iż będziemy je wypowiadać. W tym miejscu mam na myśli stwierdzenia grzecznościowe i tzw. drobne kłamstewka,aby babci nie było przykro, że jej ciasto znowu jest niejadalne. Oczekuje się czasem, iż będziemy mili dla innych, nawet jak ich nie lubimy. Szczególnie miłym wypada być dla rodziny lub osób dla kogoś z naszych bliskich lub znajomych ważnych. Trzymają nas tzw. konwenanse, ale może to i dobrze.

 

Ile dla Ciebie znaczy dane słowo?

Kiedyś można było powiedzieć „daję słowo” i było wszystko jasne. Kiedyś można było uwolnić więźnia, jeśli ten przyrzekł ze sam się zjawi w wyznaczonym miejscu i terminie. Składano przysięgę, której nie można było złamać. Złamanie przysięgi było czymś niewyobrażalnym, ujmą na honorze. Dziś? Dziś słowo obiecuje lub przysięgam często znaczy tyle co nic. Uścisk dłoni jest często tylko i wyłącznie potrząśnięciem dłoni… Zdaje się, iż honor umarł śmiercią naturalną. Trudno jest spotkać kogoś, kto jest tak naprawdę honorowy. Trudno jest uwierzyć komuś na słowo. Zaraz bowiem pojawia się milion wymówek i kombinatorstwo. Miejsce honoru często zajmuje chciwość, egoizm oraz pogoń za bogactwem. Istnieje jakaś świętość na którą można przysiąc i być pewnym, że przysięga nie zostanie złamana?

 

Słowa w miłości

Słowo kocham cie. Pierwsza miłość – spoko. Osoba pierwszy raz od nas słyszy, a przynajmniej my pierwszy raz jej to wypowiadamy. Pierwszy raz mówimy komuś, że go kochamy. Ile dla nas znaczą te słowa? Mówimy, że nie opuścimy, że zawsze będziemy i że ktoś jest naszym skarbem. Czy nie przejadły się te słowa? Ile one tak naprawdę znaczą? Z czasem okazuje się, że po pierwszej niby miłości jest kolejna i kolejna. Kiedy możemy już nie być wiernym słowom wypowiadanym ukochanej? Mamy być niewolnikami wypowiadanych słów? Jak sobie z tym poradzić? To nie są proste sprawy… Nie są jeśli poważnie podchodzimy do wypowiadanych słów.

 

Trwałość słów

Kocham cię w poniedziałek, kocham we wtorek, w środę nie wiem, czy kocham, a w środę kocham na zabój… Można odwołać wypowiedziane słowa? Można komuś powiedzieć, słuchaj pomyliłem się, jednak nie kocham, a po jakimś czasie stwierdzić, że jednak kocham itp.

Pomijam sytuacje, w których druga osoba sobie zapracowała na to. Solidnie i ciężko pracowała nad tym, aby pokazać, iż coś jest nie halo. Ale w sytuacji kiedy wszystko jest normalnie, jesteśmy bez zarzutu, to czy tak można? Moim zdaniem trwałość słów wynika także z interakcji z otoczeniem. Wypowiadamy słowa w konkretnych warunkach. Jeśli te warunki ulegają drastycznym zmianom, to i dochodzi do weryfikacji słów – powinno dochodzić. Jeśli sygnalizujemy co nam przeszkadza i nie ma reakcji z drugiej strony to powinno dojść do weryfikacji słów, weryfikacji postępowania. Człowiek może popełnić błąd, jednak jeśli popełnia wiele razy ten sam… znaczy, że nie chce się on poprawić.

 

Miłość a słowa

Pojawia się problem powtarzania pewnych słów innym. Kiedyś kochaliśmy lub myśleliśmy, że kochamy. Zostaliśmy zranieni lub sami zraniliśmy. Z różnych przyczyn się nie udało. Jak podchodzić do słów wypowiadanych wobec aktualnego partnera lub partnerki? Normalnie. Tak, normlanie. Nowy partner = nowe konto, czyste konto. Może to mało romantyczne. Jednak prawdziwe. Każda osoba jest inna, nie można jej porównywać z innymi. Jaśniej. Nie można obarczać go błędami innych, patrzenie na niego przez pryzmat dawnych związków. Nie jest to łatwym, jednak skoro on mówi, że nas kocha warto zaufać – ma czystą kartę. My u niego tez mamy czystą kartę. Nie powiemy, że usłyszy jako jedyny słów, np. kocham cię. Jednak będzie je słyszał jako jedyny w danej chwili. Jeśli z kimś jesteśmy i mówimy szczerze te słowa, zakładamy, że chcemy by ta chwila trwała wiecznie. Rożnie bywa, nikt nie przewidzi przyszłości. Jednak w chwili ich wypowiadania, zakładamy, że tak też będzie. Nie jest to pierwsze „kocham” w naszym życiu, szczególnie jak mamy „xx” lat, ale jest to szczere i jedyne kocham na daną chwilę, a i mamy nadzieje przyszłość. Wcześniej wypowiadając kocham itp. mogliśmy się mylić, mogliśmy mylnie ocenić drugą osobę, mogliśmy zostać oszukani co diametralnie zmienia sytuację, ma to przekreślać wypowiedzenie tych słów komuś innemu? Mi się wydaje, że nie. Jesteśmy z kobietą/mężczyzną. Mówimy jej te piękne słowa jak i inne. I niech tak pozostanie, teraz jest tylko ona, możliwe że wcześniej był cały tłum (nieważne ile było, życie różne pisze scenariusze), ale liczy się to kto jest teraz i będzie później. Mówimy kocham z nadzieją, że to już jest naprawdę ta jedyna, i już nikt więcej tego od nas nie usłyszy. Czy to nie czyni z tych słów jak i wielu innych czegoś wyjątkowego? Ze wypowiadamy je właśnie z myślą, że to już jest ta upragniona i wyśniona? Ja osobiście tak uważam. Ja osobiście tak praktykuje. Nikt z nas czasu nie cofnie i nie wymarze wypowiadanych słów. Różne wydarzenia mają na nas odmienny wpływ, kształtują nasz charakter oraz sposób działania. To co wpływa w dużej mierze przekłada się a to kim obecnie jesteśmy i jak patrzymy na świat. Jak byś wiedział, że się przewrócisz, to byś sobie usiadł – tak mawiają. Popełnialiśmy wiele błędów, ale to dobrze. Nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi i nie próbuje. Na to co było nie mamy wpływu. Mamy jednak wpływ na teraźniejszość i przyszłość. Zróbmy z tego dobry pożytek. Próbuje się do skutku. Jeśli się poddasz to jesteś skazany na porażkę. Jeśli próbujesz, zawsze jest cień szansy – w najgorszym wypadku skończysz tak jak byś się poddał, jednak masz szanse na cos lepszego. Warto rezygnować?

 

Trochę odbiegając od słów… ale tylko trochę

A może złe wydarzenia są konieczne, aby docenić to co będzie? Może złe chwile są konieczne, aby urodzić w nas dobro? Może ból jest potrzebny, aby nas przemienić? Kto nie zasmakował goryczy porażki i bólu nie zazna słodyczy zwycięstwa i szczęścia. Życie nie jest chwilą. Konsumpcjonizm uczy nas, że powinniśmy zaspokajać swoje potrzeby pojawiając się w danej chwili. Chcesz telewizor – kup go już teraz, jest promocja. Nie masz pieniędzy? Zaciągnij już teraz kredyt. Po co czekać z zakupem 2 miesiące? Konsumpcjonizm zmienił czas z postaci analogowej w cyfrową. Każda chwila jest niepowtarzalna i każda okazja jest niepowtarzalna. Na życie nie patrzy się w kategoriach procesu. Coraz trudniej jest poświęcić siebie lub czas by cos osiągnąć. Chcemy mieć wszystko tu i teraz, nie potrafimy czekać. Ma to myślę także wpływ na silę słów. Honor i przysięga nie mają takiej mocy, bo nie patrzymy na nie z perspektywy analogowej lecz cyfrowej. W danej chwili przyrzekamy i w różnych chwilach łamiemy przysięgę. Nie patrzymy jakie to rodzi konsekwencje. Interesuje nas tylko krótka chwila w konkretnym momencie. Nie analizujemy jak to wpłynie na innych w dłuższej perspektywie. Możliwe, że dlatego obserwuje się postępującą degradację wartości słów. Słów, które dotyczą tylko danej chwili, nie odcinka czasu. Słów które nie budują przyszłości i nie wynikają z czegoś głębszego, tylko i wyłącznie z potrzeby chwili. Dlatego też trwają chwile. Bez względu na okoliczność trwają chwile, bo nie patrzymy na życie w kategoriach procesu, rzeki. Tylko wyrwanych punktów… Życie nie przyspieszyło, doba ma 24h tak jak wcześniej. To my inaczej zaczęliśmy postrzegać czas. Inne postrzeganie czasu miało, według mnie, wpływ na degradacje wartości i trwałości słów. Skaczemy z punktu w punkt, z potrzeby do potrzeby, z chwili do chwili. Nie ma w tym ani grama płynności. Nie ma w tym także zbytnio planu, bo jak zaplanować ukazanie się promocji lub okazji? Płynąc rzeką mniej więcej znamy jej prąd i wiemy, gdzie chcemy dotrzeć. Skacząc z punktu na punkt inaczej wygląda rzeczywistość. Może się mylę, ale takie mam spostrzeżenia.

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin