Wydrukuj tę stronę
28 grudzień 2013

Polacy, co wy robicie?!

Dział: Relacje
Napisał 
Polscy kibice piłki nożnej przyzwyczaili nas do swojej bezgranicznej miłości wobec reprezentacji. Mimo kolejnych porażek słychać było legendarne: „nic się nie stało! Polacy nic się nie stało!”. Jednak po meczu Polska-Słowacja, nastąpiła znaczna zmiana w wyśpiewywanych hasłach…

 

Wejście smoka, do potoka…

Debiut nowego selekcjonera reprezentacji nie należał do łatwych. Z drugiej strony od 16 lat nowy selekcjoner nie mógł wygrać debiutanckiego meczu – także można powiedzieć „na zachodzie ciągle bez zmian”. Także mecz zakończony porażką był czymś… przewidywalnym… Sam selekcjoner tak wypowiadał się po meczu: „Ten mecz pod względem organizacji gry w obronie i organizacji rozegrania był bardzo zły. Wszyscy widzieli, co się działo. Nie ma co ściemniać, to było bardzo złe spotkanie. Liczę, że to będzie bodziec, który sprawi, że determinacja w pracy piłkarzy będzie jeszcze większa”.

 

„Polska grać, kur.. mać”

Polscy kibice byli zdecydowanie zniesmaczeni grą reprezentacji. Okrzyk „Polska grać, kur.. mać” mówi sam za siebie. W pewnym momencie meczu można było usłyszeć także polskie okrzyki dopingujące Słowaków… Kibice nie są już chyba tak wierni jak kiedyś. Czyżby czara goryczy została przelana?

 

Może jakiś pozytyw?

W grze Polaków można doszukać się pewnych pozytywów. Nie było ich za wiele, ale mocnym punktem drużyny był Artur Boruc – gdyby nie on przegrana byłaby znacznie dotkliwsza.

Wertując artykuły dostępne na Internecie zauważyłem także inne pozytywne strony… Jeden z kibiców tak skomentował wczorajszy mecz: „serdecznie dziękuję polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Na Was zawsze można liczyć i nie zawiedliście mnie i teraz. Obstawiłem w zakładach bukmacherskich, że reprezentacja naszych piłkarzy (?) przegra ze Słowacją, dodatkowo obstawiłem, że przegra do zera i straci co najmniej 2 bramki. No i proszę, chłopaki zagrali tak, jak przewidywałem i dzięki temu jestem bogatszy o 1760 zł zarobionych w 90 minut z kawałkiem. Jeszcze raz dziękuję i czekam na piątek, by znów zgarnąć kasę po meczu z Irlandią. Może nie grają piłkarze z Zielonej Wyspy jakiegoś finezyjnego futbolu, ale za to WALCZĄ PRZEZ CAŁY MECZ i bardzo dużo biegają, niestety szybko. Myślę, że nas zabiegają gdzieś w okolicach 60 - 70 minuty, bo wtedy naszej kadrze w każdym meczu brak już sił”.

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin