Wydrukuj tę stronę
24 sierpień 2012

5 Dobrych powodów by zostać wegetarianinem: cz.5 - Kwestie etyczne

Dział: Nauka i rozwój
Napisane przez  BettyDalton
Mięso jemy z czterech głównych powodów. Z PRZYZWYCZAJENIA i TRADYCJI, bo przecież wpajano nam już od dziecka, że życie bez mięsa jest niemożliwe. Jest to bardzo WYGODNY pokarm, bo możemy go znaleźć w każdym w sklepie, więc po co się męczyć i szukać czegoś bardziej wartościowego. Dzięki przyprawom, dodatkom i obróbce termicznej potrafimy nadać mu wspaniały SMAK. Nie bardzo obchodzi nas w jaki sposób dany kawałek zwierzęcia trafił na nasz talerz. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta i jest nią tytuł filmu dokumentalnego „Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, wszyscy bylibyśmy wegetarianami”.

 

Wbrew temu co jest nam wpajane od wielu lat przez nasze religie czy polityków, zwierzęta nie są naszą własnością! To nie towar! Większość wierzy w całkowicie błędny obraz, gdzie zwierzę nie myśli, jest pozbawione uczuć, zupełnie jakby nie było żywą istotą. A przecież chyba nikt nie zaprzeczy, że zwierzęta używają swoich zmysłów do tych samych celów co ludzie. Patrzą za pomocą swoich oczu, słuchają uszami, używają swoich pysków do jedzenia, nosów do wyczuwania zapachów, genitaliów do rozmnażania, jelit do wypróżniania się. Posiadają również nogi dzięki którym chodzą, pióra dzięki którym latają czy płetwy służące do pływania. Dlaczego więc nadal większość osób, często wykształconych, ba! z tytułami naukowymi nie wierzy w to, że używają swojego mózgu w tym samym celu co my? Twierdzimy, że zwierzęta nie myślą, nie czują, nie mają poczucia samoświadomości, racjonalnego zachowania. Z tego wynikałoby, że każdy ich narząd, każdy element ciała funkcjonuje prawidłowo z wyjątkiem mózgu.

Niewolnictwo i łączące się z nim terminy takie jak właściciel, ofiara, zysk i dominacja nie odnoszą się tylko do ludzi. Religie mówią nam, że ofiarami takiego okrucieństwa były kobiety i dzieci, Indianie, Żydzi czy czarnoskórzy. Czy jedynymi? Jeżeli krowy i świnie nie są trzymane w niewoli, to jaki w takim razie jest ich status? Na pewno nie można powiedzieć, że są wolne. Mówi się, że w rzeźniach zabija się w sposób humanitarny. Gdyby tak było, zwierzęta byłyby tam drapane za uszkami i po brzuszkach. Tymczasem spotykają się tam najpierw ze znęcaniem psychicznym i fizycznym, torturami, śmiercią i na końcu porąbaniem na kawałki. Nie ma czegoś takiego jak humanitarne zabijanie! Gdyby było to możliwe to może zapytajmy tych którzy zostali zabici - czy śmierć była przyjemna i poczuli się komfortowo. Jeżeli uważacie inaczej to może dopuszczacie również takie pojęcia jak humanitarny holokaust, humanitarne molestowanie dzieci, humanitarne niewolnictwo, albo humanitarny gwałt? À propos holokaustu. Czy nie była to przypadkiem rzeź niewinnych istot? Co roku na świecie zabijane są miliardy bezbronnych istot. Tracą życie przez naszą bezmyślność, bo nie robimy tego w obronie własnej, dla zdrowia, czy żeby móc się wyżywić. Każdy, kto świadomie wybiera jedzenie mięsa powinien zobaczyć i być świadomym tego, jakiego bólu i cierpienia jest przyczyną. Jak powiedziała Natalie Portman:
[…] nie można tworzyć hierarchii między różnymi istotami żywymi, przyjmując za kryterium wartość ich życia.”

Co roku przeprowadzanych jest wiele badań, mających na celu zbadanie psychiki i behawioryzmu zwierząt. Najnowsze z nich jednoznacznie wskazują na to, że to co człowiek uważa za bezuczuciową kupkę sierści czy piór w rzeczywistości jest zdolne do odczuwania strachu, bólu i cierpienia, zupełnie tak jak my. Mamy ze zwierzętami więcej wspólnego niż się nam wydaje. Może to dziwne, ale one naprawdę nie są tylko masą mięsa, którą człowiek ma zabić i zjeść. Tym stworzeniom należy się z naszej strony o wiele więcej szacunku i pokory. Pobudki moralne bycia wegetarianinem budzą się do życia wówczas, kiedy uświadamiamy sobie, jak wielkie brzemię odpowiedzialności spoczywa na naszych barkach, kiedy spożywamy mięso.

Nie trzeba być ekspertem w dziedzinie behawioryzmu zwierząt, żeby mieć świadomość tego, że nie tylko człowiek jest zdolny do posiadania uczuć. Możemy spotkać się z wieloma sławnymi wegetarianami, którzy są tego w pełni świadomi. Amerykański muzyk, producent, wokalista i multiinstrumentalista Moby powiedział kiedyś:

Pod względem intelektualnym zwierzęta i ludzie mogą się różnić, ale jest oczywiste, że zwierzęta mają bogate życie emocjonalne, czują radość i ból. Bardzo prosto ludziom zapomnieć o prostej zależności pomiędzy hamburgerem a krową, z której on pochodzi.”

W sumie, jeżeli czujemy się władcami wszelkiego życia na Ziemi, to dlaczego nie jemy wszystkiego co się rusza? Przecież pies czy kot to tak samo zwierzę, więc dlaczego by nie zacząć ich hodować w celach rzeźnych? W krajach azjatyckich ktoś już kiedyś wpadł na taki „genialny” pomysł. Na tamtejszych targowiskach można znaleźć specjalne sklepy, gdzie można kupić sobie psa. Co kto lubi. Możemy kupić sobie już martwe ciało i tylko je odpowiednio przyrządzić lub żywe zwierzę, jeżeli nie chcemy go zjeść w tym samym dniu, albo zwyczajnie chcemy, żeby był świeżutki. Tak właśnie wygląda pies, który niebawem trafi na patelnię lub zostanie z niego zrobione inne pyszne, zdrowe mięsne danie: 


Niezrozumiałym jest dlaczego na ludziach jedzących mięso robi to wielkie wrażenie. Dlaczego litujecie się nad psem, a nie macie ani odrobiny współczucia czy litości dla krowy, świni czy konia? Przecież dla was powinien to być tylko kolejny kawałek mięsa. W końcu jesteśmy ludźmi i mamy prawo zabijać i zjadać wszystko co nie należy do naszego gatunku. Dlaczego więc niektóre zwierzęta mają u nas większe względy? Dlaczego traktujemy psy i koty w sposób specjalny, traktujemy jak przyjaciół? Dlaczego nie wykazujemy takich samych uczyć w stosunku do krowy czy

świni? Przecież to też żywe stworzenie, które czuje, boi się i jest zdolne do okazywania takiej samej miłości jak nasi domowi pupile. Alicia Silverstone, amerykańska aktorka, również wegetarianka wypowiedziała się kiedyś na ten temat słowami:

Gdyby ludzie poświęcili więcej uwagi życiu świń, krów, przyjrzeli się kurczakom lub indykom, odkryliby, że są to takie same zwierzaki jak nasze psy i koty. Ludzie nie myślą o nich w ten sposób, bo znajdują je na swoich talerzach. Dlaczego one są jedzeniem, gdy inne zwierzęta są pupilami? Nigdy bym nie zjadła swoich psów.

Może więc warto przyjrzeć się wszystkim zwierzętom?

Człowiek nie jest zaprojektowany do okrucieństwa i wszystko przeżywa emocjonalnie. Wystarczy cofnąć się do lat, kiedy dopiero zaczynaliśmy poznawać świat. Będąc dziećmi każdy z nas potrafił troszczyć się o zwierzęta. Staraliśmy się nimi opiekować najlepiej jak potrafiliśmy i chronić je przed złem tego świata. Dziecko widząc krzywdę zwierzęcia zaczyna krzyczeć i płakać. I to jest właśnie przykład dobrego zachowania. Kiedy byliśmy mali potrafiliśmy odróżniać dobro od zła. Niestety z czasem u większości z nas naturalne odruchy zostały stępione. Bądź to przez nasze tradycje, kulturę do jakiej należymy, czy religię. W miarę jak dorastaliśmy oduczaliśmy się współczucia dla zwierząt. U niektórych niestety już w ogóle zanikło, u innych czasem daje o sobie znać. Nauczono nas ignorować ból i cierpienie innych. W miejscu empatii i współczucia pojawiła się nienawiść. Małym dzieciom na placu zabaw nie robi różnicy kolor skóry, wyznanie, czy język jakim posługują się ich koledzy w piaskownicy. Więc dlaczego robi nam to wszystko tak wielką różnicę teraz, kiedy jesteśmy już dorośli? Istnieje na szczęście niewielka grupa ludzi, u których empatia względem zwierząt jest nadal bardzo silna, czasem nawet silniejsza niż ta względem własnego gatunku. 

Wykorzystywanie, ranienie, zabijanie i przedmiotowe traktowanie zwierząt jest czymś przerażającym i świadczy o bardzo niskim poziomie człowieczeństwa.”Ludzie wytworzyli w sobie z wiekiem mechanizmy obrony przed prawdą i poczuciem hipokryzji. Nazywamy rzeczy w taki sposób, aby ukoić wyrzuty sumienia. Dlatego „humanitarnym” nazywamy cały proces nienaturalnej hodowli, sztucznego rozpłodu, tuczącej diety i hormonalnego pobudzania wzrostu. Elegancki termin „ubój” to nic innego jak podrzynanie gardeł, obdzieranie ze skóry i zanurzanie żywcem we wrzątku. Jak ulał pasuje w tym miejscu wypowiedź polskiej aktorki, Mai Ostaszewskiej (również wegetarianki):

Człowiek od wielu lat uważał się za pana wszystkiego co żywe. Twierdzi, że tylko nasz gatunek potrafi odczuwać różne emocje i je okazywać. Już przecież w Biblii napisane jest, że człowiek ma sobie podporządkować całe życie na Ziemi. Kto dał mu do tego prawo? Dlaczego uważamy się za coś lepszego? Przecież jesteśmy tylko kolejnym gatunkiem w świecie zwierząt, z tym wyjątkiem, że potrafimy posługiwać się sztućcami i mamy chorą ambicję, aby rządzić światem.

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin