Wydrukuj tę stronę
20 maj 2014

Filmy w 3D - czy, aby niezbyt przereklamowane ?

Dział: Publicystyka
Napisała 
W Polsce aktualnie panuje moda na filmy w tej jakości. Pytanie tylko czy na pewno warto wydać pieniądze na seans tego typu ?

Początki 3D na świecie

Początki technologii 3D sięgają 1952 roku kiedy to United Artists zdecydowało się na wypuszczenie trójwymiarowego filmu Archa Obolera "Bwana Devil". Wtedy efekt 3D nie sprawdził się w zupełności. Seanse były dla ludzi męczące, skarżyli się oni na bóle głowy i nudności. Dzisiejsze filmy wykonane w tej technice różnią się od tych z lat 50. Przede wszystkim są one dłuższe (te z lat 50 trwały po kilkanaście minut), ale i poprawiła się technika wyświetlanego obrazu.

Iluzja głębi obrazu

Kluczem do oglądania filmów w jakości 3D są okulary, które wyświetlają obraz raz lewemu, raz prawemu oku. Jest to zestawienie dwu różnych obrazów. Technologia wykorzystuje właściwość ludzkiego wzroku polegającą na tym, że prawe i lewe oko odbierają w inny sposób docierający do nich obraz. Dzięki temu, widz ma wrażenie trójwymiarowości i okazję, np. uchronić się przed lecącym w jego stronę owadem.

Moda na 3D w Polsce

W Polsce technologia 3D pojawiła się stosunkowo późno, bo dopiero w sierpniu 2010 roku. Wszystko za sprawą głośnego filmu Avatar, który jako pierwszy trafił do polskich kin w tej technologii. Było to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych mijającej dekady. Avatar został przyjęty wyjątkowo dobrze przez fanów kina. Wizualizacja i efekty robiły niezwykłe wrażenie. Później przyszła kolej na inne produkcje wykonane w jakości 3D.

Przeglądając repertuar kin bez problemu możemy znaleźć filmy wyświetlane w technologii 3D co świadczy o jej coraz większym rozpowszechnianiu. Niedawno mogliśmy nawet oglądać kultowego "Titanica" przerobionego w technologii 3D. W Polsce również powstał film w technice trójwymiaru. Była to "1920 Bitwa warszawska" Jerzego Hoffmana. Film jednak nie cieszył się pochlebnymi recenzjami właśnie przez "marne" efekty 3D.

Plusy i minusy trójwymiaru

Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ceny biletów, które są droższe praktycznie o połowę. I tutaj rodzi się pytanie czy warto wydać pieniądze na taki seans filmowy ? Cała ta technologia ma swoje plusy. Jedni uważają, że filmy w 3D dają nam dostęp do zaawansowanej technologii, oferującej bogactwo efektów specjalnych, których nie zagwarantuje nam żaden obraz w wersji 2D. Inni zaś, że jest to przereklamowana technologia. Oglądając film, widz ma okazję dostrzec od kilku do kilkunastu efektów 3D. Czy to niezbyt mało ? Moje spostrzeżenia na temat tej technologii są jednak negatywne. Przez większość filmu widzimy normalny obraz, do tego efekty są nieraz po prostu słabe.

Podsumowując : tylko część filmów w technologii trójwymiaru nadaje się do obejrzenia za droższe pieniądze. Idealnym rozwiązaniem byłoby wyświetlanie filmów w 2D - za tańsze pieniądze i w 3D - płacąc za film droższe pieniądze. Widz miałby wtedy doskonały wybór. Być może kiedyś się tego doczekamy.

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin