Po wielu miesiącach pandemii nareszcie na stadiony powrócili kibice. Nie inaczej było podczas dopiero co zakończonych rozgrywek piłkarskich Euro 2020. Kibice (mimo ograniczonej liczbie miejsc na stadionach) ponownie zasiedli na krzesłach i na żywo wspierali swoje ulubione drużyny oraz zawodników. Co sprawia, że 90 minutowy mecz wzbudza tak wiele różnych emocji wśród kibiców zarówno przed ekranami swoich telewizorów, jak również na trybunach stadionów? Sam osobiście jako dziesięcioletni kibic Chelsea F.C. rozumiem kibiców, którzy podczas meczów wyrażają swoje emocje śpiewem oraz krzykami. Jak to możliwe, że niezależnie od wieku, płci, poglądów politycznych ludzie potrafią na dziewięćdziesiąt minut zapomnieć o różnicach ich dzielących i razem wspólnie dopingować swoich ulubieńców?