Czy e-studia są łatwiejsze niż studiowanie na uczelni?

Wiele osób myśli, że uczestnicy e-studiów nie muszą przestrzegać żadnych zasad, ani reguł, bo nikt ich nie kontroluje. Nie jest to prawda. Istnieje wprawdzie pewna dowolność
w planowaniu nauki, ale zakres materiału jest taki sam. Trzeba najpierw zaliczyć egzamin, aby móc dalej studiować. Zasady pozostają więc niezmienione.

Czy Twoim zdaniem wirtualne studia są dobre dla każdego?

Uważam, że osoba studiująca w ten sposób musi umieć planować naukę w czasie, tak aby nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Z doświadczenia wiem, że czasem trzeba nie lada samozaparcia, aby „przysiąść” do nauki z własnej nieprzymuszonej woli, gdy nikt od nas tego nie wymaga. Na uczelni wiedza sprawdzana jest częściej (np. niezapowiedziane wejściówki). Studenci są więc pod pewną presją i mają większą motywację do systematycznej pracy. Uczenie się on-line wymaga sporo odpowiedzialności za własną naukę. Osoby studiujące za pośrednictwem Internetu powinny posiadać także umiejętność nawiązywania kontaktu
i współpracy z wykładowcą. Na uczelni to wykładowca przychodzi do studentów.
W Internecie, to właśnie student powinien inicjować ten kontakt, prosić o wyjaśnienie niezrozumiałych zagadnień… Jednym słowem, studia wirtualne są dobre dla osób wytrwałych, którym zależy na zdobywaniu wiedzy i potrafią wypracować pewien rytm pracy np. trzy- cztery razy w tygodniu o tej samej porze. Wtedy e-studia mają naprawdę sens.