27 październik 2012

Nasi celebryci part 2

Dział: Felietony
Napisał 
Wracając do tematu polskich celebrytów, należy zwrócić uwagę na funkcjonujące magazyny, które w całości poświęcone są tylko im. Branża ta jest niezwykle potężna i rozwinięta na całym świecie. Już za 99 groszy można otrzymać 100 stronicowy magazyn, w którym to dowiemy się, że: pani Z spotyka się z panem Y, który to jest homoseksualistą i satanistą (wierzącym ale nie praktykującym). Na stronie 30 przeczytamy wyznania Doroty Zimnej Karierowiczki, która po urodzeniu dziecka zamienia się w Dorotę Matkę Polkę. Na kolejnej stronie nasza Dorota przyjmuje płaszczyk krwawej feministki a w kolejnym numerze zdradzi nam swoje przeżycia związane z usunięciem ciąży…

 

Dostęp do tych i wielu innych „bardzo” ciekawych i frapujących informacji możemy mieć za parę groszy tygodniowo… Nasuwa się jednak jedno pytanie – po co? Czy nie mamy dość własnych realnych problemów? Czy koniecznym jest zagłębianie w wiele kłamliwych lub nie do końca prawdziwych informacji na temat życia innych? Dlaczego obserwujemy ludzi, którzy najpierw żalą się na nękanie przez reporterów/dziennikarzy („paskudni ludzie śledzą nas na każdym kroku”), a po kilku tygodniach instalują kamery w swoim domu, po czym sprzedają całe swoje życie – od porannej kupki aż po nocne libacje…

Moim skromnym zdaniem, człowiek z natury jest osobą ciekawą. Od początku narodzin interesuje nas otaczający świat. Z wiekiem ciekawość ta przemienia się i rozpoczyna się kolejny etap, który to polega na obserwowaniu innych. Celem obserwacji jest wyłapanie wszystkich niedoskonałości i defektów pozostałych. Nie wiem czy to dobrze, czy źle ale lubimy jak innym się wiedzie co najwyżej tak samo jak nam – jak już ktoś ma za dużo pieniędzy lub jest zbyt często chwalony, staje się pewnego rodzaju zagrożeniem. Zamiast wziąć się samemu do pracy, to staramy się za wszelką cenę usprawiedliwić własną sytuację – brak możliwości, perspektyw, szczęścia czy kontaktów. Często jest w tym trochę prawdy, aczkolwiek takowe toksyczne rozmyślanie nic nam nie daje pozytywnego.

Takowe toksyczne myśli związane są także z gronem celebrytów – wielu z nas im po prostu zazdrości i szuka dziury w całym. Aczkolwiek z własnego punktu widzenia wiem, że istnieją takie grupy osób, które uznają osoby znane za uosobienia boskości, o czym więcej w kolejnym artykule.

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin