5 styczeń 2015

Nocne życie dworca PKP

Dział: Felietony
Napisał 
Dworzec PKP jest szczególnie znanym miejscem wśród osób codziennie podróżujących do pracy lub na uczelnie. Jednak najczęściej podróże odbywają się w godzinach porannych lub wieczornych. Mi przyszło w udziale zakosztować nocnego życia dworca, życia bardzo barwnego.

 

Remonty…

Od czasów Euro 2012, Polska jest jednym wielkim placem budowy. Remontuje się niemalże wszystko. Dworce zostają wyburzane i zastępowane nowymi, często ekstrawaganckimi, budowlami. Szkło, beton, cegła i stal…  Tworzy się różne połączenia nowoczesności z tradycją. Niekiedy mniej, niekiedy bardziej udane. Niestety wraz z koniecznością prowadzenia prac remontowych, podróżni muszą przemierzać labirynty korytarzy… Aby dostać się na peron „x” muszą pokonać dobrych kilkaset merów przy niezliczonej ilości zakrętów… Coś za coś… Chcemy mieć nowoczesne dworce to musimy troszkę pocierpieć…

 

Bezdomni a dworzec PKP

Problem osób bezdomnych nie jest nowym. Ludzie narzekają. Bezdomny nie jest mile widziany na dworcu. Czasem mam wrażenie, iż ludzie pragnęli by w ogóle nie widzieć na oczy osób biednych lub bezdomnych. Wyrzucić z umysłów ewentualność, iż tacy ludzie istnieją… Wszyscy bowiem jesteśmy niczym  z reklam – uśmiechnięci, zdrowi i szczęśliwi. Naszym jedynym problemem jest wybór marki telewizora, czy też nowego odkurzacza lub pralki. Fakt, czasem siłą rzeczy towarzyszy im aura niezbyt zachęcającego do konwersacji zapachu. Jednak gdzie się mają oni podziać, szczególnie w zimną noc? Polityka dworców jest jednoznaczna… w poczekalni mogą przebywać osoby, które mają zakupiony bilet – oczekują na pociąg. Czekając na jeden z nocnych pociągów miałem przyjemność zapoznać się z tymże mechanizmem. Mechanizmem, który ciekawie funkcjonuje, przynajmniej na tym dworcu na którym byłem.

 

Bezdomny grzecznie pytający

Bezdomny grzecznie pytający jest jednym z najmniej groźnych i najbardziej znośnych rodzajów bezdomnych. Powolutku podchodzi on, grzecznie przeprasza i pyta się czy nie poratujemy go, np. papierosem. W przypadku, kiedy nie mamy papierosa spokojnie odchodzi. Ten typ bezdomnego jest mało szkodliwy społecznie. Moim zdaniem jest to rodzaj bezdomnego z twarzą, takiego który zachował honor. Ten typ bezdomnych jest także gotowy odwdzięczyć się za pomoc. Jeden z moich znajomych kiedyś poczęstował fajką i dołożył takiemu na piwko. Potem czekając na pociąg zasnął. W momencie, kiedy do jego zegarka dobierał się inny bezdomny, ten któremu udzielona została pomoc wykopał niedoszłego rabusia za teren dworca. Następnie zaoferował, iż będzie czuwał i obudzi mojego znajomego o konkretnej godzinie.  Zaznaczył także, iż na terenie dworca nic mu nie grozi i nikt go nie tknie. Takie buty…

 

Bezdomny przyczajony awanturnik

To niezwykle niebezpieczny osobnik. Teoretycznie zaczyna się przyjemnie. Jednak kiedy napotka on odmowe… przemienia się w krwiożerczą bestię. W okresie świąt czasem śpiewają oni kawałek kolędy i oczekują iż otrzymają pieniądze… Jeśli takowych im się nie da stwierdzają, iż nie chodzimy do kościoła, nie chcemy dać mu na jedzenie i zaczynają się bluzgi….

 

Bezdomny żyjący dawną historią i ładem

Ten typ bezdomnego chętnie opowiada o dawnych dziejach. Już nie chodzi o histerię związaną z jego osobą. Często opowiada o dawnej polityce i wskazuje, iż ówcześnie jest beznadziejnie i nikt się nie interesuje nikim. Każdy patrzy tylko na siebie i na to by się nachapać. Jeden z takich wieszczów opowiadał, iż Polska od 1938 roku przestała być Polską, przy czym rozgoryczenie dające się wyczuć w głosie i słowach biedaka jest zrozumiałym.

 

Bezdomny – aktor z teatru monodramatycznego

Takowy bezdomny musiał być niegdyś dobrym aktorem. Po czym wnoszę? Siedząc na ławeczce potrafi mówić sam do siebie kilkadziesiąt minut. Prowadzi on konwersacje z samym sobą, ze swoim wewnętrznym ja. Konwokacja ta jest najczęściej mało kulturalna i naszpikowana wulgaryzmami. Często także wykorzystywane są słowa klucze z serii „ku*wa”, „spie*dalam”, „ja pie*dolę” itp. Ten typ bezdomnego jest także często dość agresywnym i lepiej nie krzyżować z nim swoich wspomnień.

 

Bezdomny, chodząca gorzelnia

Przyjemna won na wpół przetrawionego alkoholu jest czymś pięknym, prawda? Wiedzą o tym szczególnie panie, które wprost przepadają za tego typu zapaszkami. Nie ma nic lepszego jak takowy jegomość. Często na skutek spożytego alkoholu traci on poprawną koordynację ruchową bądź też zaburzona zostaje praca żołądka i zwieraczy… no cóż… nic co ludzkie nie jest nam obce, prawda? Ten typ bezdomnego jest także niebezpiecznym… niebezpieczeństwo wynika z faktu pozostawania w stanie upojenia alkoholowego… Alkohol często wzmaga gniew i agresję…

 

Biednym, bezdomnym  na dworcu, mówimy stanowcze nie

Dworzec to nie noclegowania – trudno się z tym nie zgodzić. Straż dworca, a raczej straż ochrony kolei, czuwa nad tym, aby na terenie dworca nikt nie musiał użerać się z awanturującymi się bezdomnymi. Na własne oczy widziałem jak prowadzone są konwersacje, które przynoszą różne efekty – wszystko zależy od rodzaju bezdomnego. Niekiedy koniecznym jest interwencja 4 miśków, aby jegomość postanowił opuścić dworzec. Niekiedy bezdomni są żartownisiami i sprytnie odpowiadają na pytania związane z planowaną podróżą – taka swojego rodzaju gra w kotka i myszkę lub co mi zrobisz jak mnie złapiesz.

 

Bezdomny może być mile widziany

O dziwo zaobserwowałem zjawisko bezdomnego, który był mile widziany na dworcu. Ten typ bezdomnego jest względnie czysty, cichutki i grzeczny. Nie żebrze i nie awanturuje się. Nie spożywa on napojów wyskokowych, tylko grzecznie czyta gazetki lub rozwiązuje krzyżówki. Często strażnicy kolei rozmawiają z nim. Widać, iż się znają i lubią. Komentują różne wydarzenia jak i akcje związane z wyrzucaniem awanturujących się jegomościów. Pytają się o zdrowie, plany, życie itp. Widać więc, iż jeśli człowiek chce to może wszystko.

 

Jam nawalony jak meserszmit

Oprócz bezdomnych nocne życie obfituje w imprezowiczów… rozumiem, iż zabawa zabawą, ale jakoś do domu wypada wrócić. Jeśli nie jesteśmy w stanie, to mili koledzy powinni chociaż zwłoki wpakować do odpowiedniego pociągu – tak jednak często się nie dzieje…. Przychodzi ledwo ciepły pan lub pani, którzy pozostawieni na łasce i niełasce wiatrów próbują odnaleźć się nie tylko na dworcu, ale i na peronie. Mogą zamieniać się w śpiochów, wesołków, ale także i narwańców i pieniaczy. Alkohol potrafi wiele w człowieku zmienić. Alkohol, myślę, często też okazuje jego prawdziwą, niczym nieposkromioną naturę, instynktowne zachowania.

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin