21 sierpień 2013

Urzędnik Twoim przyjacielem jest!

Dział: Felietony
Napisał 
Zastanawialiście się czasem, czym jest, albo powinna być praca urzędnika. Na samym wstępie pragnę zaznaczyć, iż w tym zakresie powinno się raczej operować pojęciem „służba”. Tak, tak. Urzędnik służby społeczeństwu – zresztą podobnie jak ministrowie oraz służby porządkowe.


W czym mogę pomóc?

Jednym z podstawowych zadań urzędnika jest służenie pomocą. Po to pani siedzi w tym przysłowiowym i obrastającym legendami okienku, aby nam pomóc. Nie powinniśmy się bać zadawać pytań. To, że pani lub pan urzędnik uważają pewne kwestie za oczywiste nie oznacza, iż one takimi są dla przeciętnego Kowalskiego. Zadaniem pracownika urzędu jest przekazanie swojej fachowej i ciągle aktualizowanej (przynajmniej w teorii) wiedzy.

Zderzenie z murem…

Jednak często teoria nijak się ma do praktyki. Często słyszę, iż znajomi obsługiwani są w taki sposób, iż odczuwają swoją małość wobec urzędu. Niestety, ale pewne grupy ludzi czerpią sadystyczną przyjemność z faktu, iż od ich jednego „kliknięcia” zależy pozytywne (lub nie) rozpatrzenie sprawy. Zamiast poinformować petenta, iż powinien przynieść dokument x, y oraz z. Zainteresowany dowiaduje się, iż ma przynieść dokument x. Na kolejnym spotkaniu informuje się go, iż nie ma dokumentu y i tak dalej… Często wystarczyłoby natychmiastowe wskazanie wszystkich niedociągnięć, aby uniknąć wielogodzinnych kolejek…

Administracja elektroniczna

Oczywiście rozwój nowoczesnych technologii jest widoczny również w urzędach. Zapewne słyszeliście o elektronicznej administracji w Urzędach Pracy. Z tym jest jak z Yeti: „wiele o tym słyszało, ale mało kto widział na własne oczy”. Opcja elektronicznej rejestracji jest możliwa, ale albo występują błędy na stronach, albo i tak musimy udać się do urzędu i spędzić w nim tyle samo czasu jak w przypadku tradycyjnej rejestracji. Kiedyś wysłałem zapytanie do jednego z Urzędów Pracy, dotyczący możliwości przesłania skanów dokumentów. Jednocześnie zaznaczyłem, iż zależy mi na czasie. Urząd nie odpisywał i udałem się po 2 tygodniach w celu tradycyjnej rejestracji. Po miesiącu czasu otrzymałem odpowiedź z urzędu, która została sporządzona w elegancki sposób na arkuszu z Worda… W tej skrupulatnie przygotowanej notatce zwarto informację, iż w związku z pytaniem z dnia „x”, informujemy, iż nie musimy udzielać odpowiedzi, gdyż się już Pan zarejestrował -no i jak tu żyć?

Trochę pozytywów

Jednak uczciwość wymaga, abym wskazał, iż istnieją urzędnicy, którzy są naprawdę pomocni i starają się nam pomóc. Spotkałem się z kilkoma osobami, które nie były zainteresowane „odwalaniem” minimum, za które mają płacone. Naprawdę widać było, iż dobro petentów leży im na sercu. Szkoda tylko, iż takie zachowanie nie jest normą i często spotykamy się z ciemniejszą stroną mocy…

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin