Spis treści
Wojewódzki – za i przeciw
Ciekawym jest fakt, iż istnieją zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy Wojewódzkiego. Mówiąc jaśniej, teoretycznie wszyscy potępiają akty przemocy. Jednak w niektórych wypowiedziach widać zadowolenie. Potępiana jest przemoc, ale z wielką starannością wskazuje się, iż sprawca był sprowokowany niegodnymi i bezmyślnymi wypowiedziami. Nie rzadko wskazuje się także, iż atak był konsekwencją słów wypowiadanych przez dziennikarza – niby tak, ale mam dziwne wrażenie, iż niektóre osoby cieszy ten atak. No ale zachowanie fałszywej poprawności politycznej jest konieczne.
Polityka w tle
Całkowicie karygodne są natomiast wypowiedzi części środowiska polityków. Żałosne są „dowcipne” wpisy na Twitterze. Wydaje mi się, iż część polityków zapomina, iż piastują odpowiedzialne i prestiżowe (chociaż ostatnimi czasy trudno mówić o prestiżu) stanowiska. Ich wypowiedzi muszą być stonowane, a przynajmniej przemyślane – no chyba, że takowe były. „Przyjajczenie” z napaści na osobę (bez względu kogo) nie jest raczej zachowaniem godnym. Mnie osobiście takie poczucie humoru nie śmieszy – czarny humor radziłbym zachować dla przemysłu filmowego lub w prywatnych, kameralnych wypowiedziach.
Dziennikarze bronią
Nie trudno było się domyśleć, iż brać dziennikarska stanie w obronie kolegi (chociaż nie wszyscy). Bez wątpienia nie można pochwalić samego czynu. Sam osobiście uważam, iż akcentowanie różnego typu problemów lub niezadowolenia w taki sposób jest niedopuszczalne. Nie ważne czego sprawa dotyczy – tak się nie robi. Nie jestem zwolennikiem barbarzyńskiego a zarazem tchórzliwego „rozwiązywania” problemu. Co to w ogóle komu daje? Moim zdaniem spowoduje to radykalizację wypowiedzi i stanowisk – o to chodziło? Nie ważne czy to faktycznie była żrąca substancja. Nawet wylanie zwykłej kawy nie jest zbyt stosowne i nic nie wnosi…
Jesteśmy ludźmi (potrafiącymi nad sobą zapanować) czy zwierzętami kierującymi się instynktami? Można się z kimś nie zgadzać. Można uważać, iż jest durniem. Jednak z jakiej racji mamy naruszać jego wolność? Zapewne my sami nie chcielibyśmy być zaatakowani…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !