Felietony

Pozostaniemy jeszcze na moment w temacie reklam. Pisząc artykuł dotyczący niesławnych wafli… postanowiłem przyjrzeć się bliżej akcjom przeprowadzanym przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa…
Polska jest naprawdę bardzo specyficznym i ciekawym krajem… Ostatnio wiele emocji powstaje wokół reklamy wafli… To zadziwiające, że coś tak trywialnego jak reklama wafelków może wzbudzać tyle sprzecznych emocji - cały spot trwa niecałe pół minuty… Mam na myśli reklamę zatytułowaną „Mama”, która wywoła sprzeciw Stowarzyszenia Twoja Sprawa, która troszczy się o to abyśmy mieli ochronę wobec reklam niezgodnych z prawem – taaa.
Czasy Gangnam style ostatecznie mijają… Zamieszanie jakie wywołał ten utwór było wszechobecne i mało zrozumiałe – ale nie o zrozumienie czy racjonalność chodzi w dzisiejszym świecie… dzisiejszy świat jest delikatnie mówiąc zwariowany… Dlaczego bowiem średniej jakości piosenka zawojowuje cały świat – pomijając fakt, iż pół świata nie rozumie nawet jej treści? Swojego czasu w Polsce hit ten był grany na wielu imprezach i przez wielu muzyków lub jak kto woli gwiazd polskiej sceny… Nawet jaśniejąca całodobowym blaskiem Maryla Rodowicz dała się owładnąć niezrozumiałym pląsom… Dziś na topie zaczyna być Harlem Shake… Na całym świecie nagrywa są teledyski, które rozpoczynają i kończą się jednakowo. Początkiem teledysku jest przedstawienie jakieś normalnej sytuacji z życia. Po chwili jedna z osób rozpoczyna samotny taniec, który finalnie zaraża całe jej środowisko. Proszę nie doszukiwać się w tym jakiejkolwiek racjonalności… to po prostu jest… to po prostu jest… W tym całym zamieszaniu jedynym sensem jest tylko i wyłącznie chaos i szaleństwo zabawy.
Niedawna sprawa skandalicznego zachowania izraelskich kibiców podczas meczu sióstr Radwańskich rozeszła się echem po Internecie – pomyśleć, iż te medium jest młodsze ode mnie... Mecz, który stał się obiektem licznych komentarzy miał miejsce na początku lutego bieżącego roku. Według doniesień, podczas meczu w kierunku polskich tenisistek miały się sypać obraźliwe slogany jak i pojedyncze wulgaryzmy. Sprawa trafiła nawet do polskiego MSZ-u, który obiecał przyjrzeć się bliżej sprawie - ambasada RP w Tel Awiwie poinformowała, iż ani trener ani siostry Radwańskie nie słyszały żadnych obraźliwych wyzwisk… tak więc do końca nie wiadomo jaka jest prawda- aczkolwiek najprawdopodobniej cała sytuacja została sztucznie rozdmuchana przez jednego z blogerów – znowu ta wszechobecna siła Internetu.
Wszyscy już zapewne wiedzą, iż Gołota nie wyszedł zwycięsko z pojedynku z Saletą. Aczkolwiek trzeba przyznać, iż pierwsze rundy zwiastowały zupełnie inny finał walki. Początkowo walka należała do Gołoty, który dominował w ringu. Jednak z niewiadomych przyczyn od czwartej rundy można było obserwować upadek boksera – tak jak by ktoś wyciągnął mu baterie… Dariusz Michalczewski w jednym z wywiadów powiedział „ja odradzałem walkę Andrzejowi, żal mi go teraz. To jakaś profanacja. W tym wieku nie powinno się boksować. Nie wiem, po co to robi, skoro jest niezależny finansowo. Boks to bardzo wymagający sport, którym kierują pewne zasady, a Andrzej je zlekceważył". Zdaniem Andrzeja Gmitruka, trenera Gołoty, wynik sobotniej walki nie zmienia faktu, że to Gołota jest numerem 1 w Polsce w wadze ciężkiej: - Przemek był po prostu nieco świeższy, szybszy i chyba lepiej przygotowany”.
Z pozoru dzień, jak co dzień. Gospodarz dokonuje obejścia swojego folwarku, kiedy to nagle orientuje się, iż nie ma jego ulubionego zwierzątka. Świnka była już motywem nie jednego filmu, aczkolwiek wydarzenia z Sokółki zdarzyły się naprawdę. Pomimo faktu, iż nie posiadała ona nadprzeciętnych zdolności – nie ma dowodów na umiejętność np. komunikowania się i podporządkowania innych zwierząt - to stała się ona gwiazdą Internetu. Jak więc do tego doszło?
Po oficjalnym (bezpruderyjnie na portalu facebook) ujawnieniu się Ruchu Wyzwolenia Trzody Chlewnej (RWTC) pewne fakty nabrały nowego sensu. Do niedawna nie wiedziałem dlaczego przedsiębiorcy rolni posiadający świnki muszą zapewniać im lepsze warunki, aniżeli pozostałym zwierzętom (jawna dyskryminacja – gdzie idea równości i rządy prawa). W tym miejscu mam na myśli fakt, iż unijne rozporządzenia jednoznacznie regulują kwestie odpowiednich warunków do rozwoju świń. Nie dość, iż właściciel musi spełniać szereg rygorystycznych przepisów, to na dodatek jest zobowiązany do zapewniania rozrywek dla swoich świń. Tak! Do tego już doszło, że trzeba nabywać różnorakiego rodzaju zabawki dla świń (które te w bezlitosny sposób niszczą). Nie może być to dziełem przypadku. Macki RWTC sięgają już samej Brukseli. Zanim się obejrzymy zostanie wprowadzony zakaz sprzedaży artykułów wieprzowych – o chowie świń w celach zarobkowych już nie wspomnę. Co gorsza w aferę ze świniami zaangażowanych jest coraz większa część męskiego świata polityki… nie bez powodu mówi się, iż facet to świnia.
„Apelujemy do telewidza z nr. xxx-xxx-xxx: Masz 1 wiadomość. Odbierz ją. Możliwa wygrana WŁAŚNIE DLA CIEBIE”, „Proszę odebrać gwarantowaną nagrodę 1000 zł”, „Informujemy loteria dobiega końca, 5000 zł i inne nagrody do wygrania! Po prostu ślij finał na …” te i wiele innych smsów zapewne wędruje do większości z Was. Wystarczy raz pokusić się o wysłanie pojedynczego smsa na wybrany konkurs i już stajemy się wielkimi zwycięzcami we wszystkim co możliwe. Oczywiście na 1 smsie się nie kończy, gdyż trzeba określić cechy pożądanego przez nas produktu (kolor, typ, ubezpieczenie itp). Nie jednokrotnie, aby wygrać losowanie trzeba odpowiedzieć na szereg pytań konkursowych. Stajemy się szczęśliwymi posiadaczami 4 luksusowych samochodów, dużych kwot pieniężnych oraz sprzętu RTV-AGD. Od wygranej dzieli nas tylko i wyłącznie 1 sms – sadząc z tonu wysyłanych do nas smsów to już jesteśmy posiadaczami owych dóbr… Jednak prawda okazuje się niestety inna od prezentowanej w smsowej rzeczywistości (wirtualnej)… Suma sumaru zamiast wygranej dostajemy pokaźny rachunek, ale oczywiście byliśmy „o krok” od wygranej i w dalszej mierze jesteśmy zachęcani do brania udziału w licznych konkursach… Ba… w swojej krótkiej karierze gracza konkursowego spotkałem się z takimi sytuacjami, w których nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. Jedną z nich było otrzymywanie smsów z cyklu: „Pani sekretarka musi przygotować pieniądze do wysłania, ale nie posiada Pana adresu”, „Nie wiemy, dlaczego jesteś (uwaga) tak głupi, że nie odbierasz gwarantowanych 10 tysięcy”, „Naprawdę nie możemy już dłużej czekać, Twój numer został wybrany…” Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż część z tych smsów pochodzi ze stacji telewizyjnych, które grzmiąco wspominają o szanowaniu praw widza (nieoszukiwaniu) oraz czystych zasadach konkursów – 1 sms i to wszystko… taaa akurat… Dla wszystkich zainteresowanych tego typu przedsięwzięciami… Nikt, nikomu nic za darmo nie da… Niestety taka jest prawda, a wszystkie smsowe plebiscyty i inne dziwy są skonstruowane w głównej mierze jako źródło finansów… A takim praktykom trzeba mówić stanowcze nie!
Dzisiejszego dnia (14.02.2013) miłość widoczna jest w niemalże każdym zakamarku naszego jestestwa – w radiu, telewizji, prasie, na ulicy, w smsach, Internecie i długo wymieniać. Wszyscy trąbią o konieczności okazywania uczuć, gdyż czym jest życie bez miłości! Oczywiście najlepszym sposobem na uzewnętrznienie swoich uczuć jest danie prezentu… najlepiej jakiegoś wyszukanego lub kosztownego. Oczywiście w przypadku dysponowania zasobnym portfelem nie jest trudnym znalezienie prezentu – stos kwiatów; droga biżuteria itp. Jednak podczas obdarowywania drugiej osoby należy się zastanowić na czym jej tak naprawdę zależy – pomijam kobiety o mentalności kałuży, które nastawione są na całkowite wycyckanie swojego partnera…
Któż z nas nigdy nie spotkał się, choćby podczas frywolnego przełączania kanałów, z Tele Zakupami Mango… Już na wstępie pragnę zaznaczyć, iż spoty emitowane w ramach tegoż bloku reklamowego mają swój specyficzny charakter. Z racji tego, iż kilkugodzinny blok poświęcony jest w całości reklamowanym produktom, to ich producenci nie są ograniczani ramami czasowymi. Mogą oni w swobodny sposób przeprowadzić szturm na nasz mózg… Niekiedy potrafią z niego zrobić istną sieczkę – nic dziwnego jak przez 15 minut obserwujemy uśmiechniętą i szczęśliwą panią z nowym hiper-super-duper mopem, który całkowicie odmienił jej szare i beznadziejne życie. Ludzie o krok od depresji są regularnie ratowani przez produkty Mango…
I nastał ten, przez wielu oczekiwany dzień… Dzień, w którym nikt nie powinien skrupulatnie liczyć spożywanych kalorii – no chyba, że jest dietetycznym masochistą. Już na wstępie apeluję, aby nie przejmować się zamieszczonym rysunkiem – life is brutal ;)
Serafin - istota biblijna wymieniona w Starym Testamencie przez proroka Izajasza. Słowo wywodzi się od hebrajskiego słowa oznaczającego "płomienny"- oj to bardziej pasuje do pana Władysława Serafina.

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin