W grze piłkarzy z San Marino widać było zapał i chęć walki. Swoje niedoskonałości techniczne nadrabiali zaangażowaniem i niekiedy brutalnością – kilka z nieodgwizdanych faulów było naprawdę ostrych…
Suma sumaru, zwycięzcami meczu są właśnie piłkarze z San Marino (ich głównym celem jest przegrywanie meczy z jak najmniejszą ilością puszczonych bramek). To zadziwiające, iż osoby nie grające zawodowo w piłkę są w stanie w takim stopniu stawiać opór reprezentacji zawodowych piłkarzy… - a przepraszam, w reprezentacji San Marino jest 2 zawodowych piłkarzy… z piątej ligi.
Część z bardziej rezolutnych piłkarzy zdaje sobie sprawę z panującego niezadowolenia wśród kibiców. Są jednak i tacy, którzy w wywiadach nie potrafią zrozumieć ich zachowania. Dziwne, iż profesjonalni piłkarze nie są w stanie swobodnie rozegrać piłki w obronie. Zdecydowanie lepiej działała obrona San Marino… Oczywiście po raz kolejny słychać głosy na temat zmiany trenera – taki polski standard, który zazwyczaj nie przynosi nic nowego…
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !