30 lipiec 2012

Lista przebojów Jarocin Festiwal 2012

Dział: Muzyka
Napisane przez  Aziello

Spis treści

 

Miejsce 2

Kult

Koncert, który Kult zagrał na zakończenie Jarocina jest ciężkim tematem do pisania. Bo w zasadzie co można powiedzieć o koncercie, o którym chyba każdy wiedział co myśleć, nim jeszcze się zaczął? Kult na swoje 30- lecie przygotował 30 piosenek, które tak naprawdę wybierali w głosowaniu internauci. Dlatego też setlista zespołu stanowiła tak naprawdę jednocześnie swoisty ‘the best of’, którego należało się spodziewać na okrągłej rocznicy. Większość z nich stanowiła zatem piosenki dobrze znane wszystkim zgromadzonym, co dodatkowo pozytywnie wpłynęło na atmosferę koncertu. Mogliśmy więc usłyszeć covery takie jak ’The Passanger’ czy ‘The House of the Rising Sun’, utwory ojca Kazika (‘Celina’ czy ‘Kurwy Wędrowniczki’) ale też i własne kompozycje grupy, te, które na przestrzeni lat wielokrotnie gościły w radiodbiornikach, takie jak ‘Krew Boga’ czy ‘Polska’. Miejsca na podium listy przebojów piosenek Kultu, zajęły odpowiednio: ‘Baranek’, ‘Arahja’ i wyżej wspomniana ‘Polska’. Jeśli czegoś zabrakło, to był to była to moim zdaniem piosenka ‘Bal kreślarzy’. Kazik jak zwykle złapał znakomity kontakt z publicznością, zachowując się spokojnie i naturalnie, udowadniając tym samym, że budowanie scenicznego imidżu w przypadku zespołów prawdziwie wielkich jest zbędne. Nawet jeśli się mylił w tekście (a zdażyło się to kilka razy) który śpiewał już przecież setki razy, nikt z zebranych nie miał mu tego za złe, więcej, dodawało to tylko autentyczności jego występowi, który zakończył się późno w nocy, która to, biorąc pod uwagę dostarczone przez Kult emocje, dla wielu okazała się zapewne bezsenna.


Miejsce 1

Lao Che

 

Tegoroczny Jarocin był trzecim miejscem w którym miałem okazję oglądać Lao Che na żywo, dlatego uważałem, że wiem, na co się piszę- poprzednie koncerty nie wywarły bowiem na mnie dużego wrażenia Lao Che było jednak czymś wyjątkowym od momentu kiedy tylko usłyszałem ich drugą płytę ‘Gospel’, uważałem przy tym, że nie za bardzo radzą sobie z koncertami. Płyta, która całkowicie poświęcona była tematyce religii zdobyła moje serce, jednak jej wersja ‘live’ pozostawiała wiele do życzenia, nawet jeśli od czasów ‘Raju’ Kaczmarskiego nie było w polskiej muzyce tak oryginalnych tekstów poświęconych ideologii chrześcijańskiej. Nie doceniłem jednak patriotycznej siły ich trzeciej płyty, ‘Powstania Warszawskiego’. Koncert na Jarocinie 2012, którego setlistę stanowiły wszystkie utwory z tejże płyty wywarł na mnie piorunujące wrażenie. Połączenie poezji wojennej, inteligentnych tesktów, alternatywnego, mocnego brzmeienia i archiwalnych nagrańz czasów II WŚ, jeśli ogląda się je na żywo, naprawdę może zachwycić. Co więcej, samo wykonanie piosenek często różniło się od tego, co znaleźć można na albumie studyjnym, co oczywiście należy potraktować jako spory plus. Nastrój, który stworzyła nie tylko tematyka, która trafiałą do chyba wszystkich zebranych, podsycały jeszcze okrzyki tłumów, które doskonale znały teksty zespołu. O tym, jak atmosfera tego koncertu porwała ludzi, świadczy bez wątpienia scena która miała miejsce już po jego zakończeniu- tłum uczestników widowiska jeszcze długo skandował pod sceną nazwę zespołu, niedając dojść do głosu konferansjerowi, który miał za zadanie podać wyniki Konkursu Młodych Zespołów. I chociaż publiczność musiała obejść się smakiem, jest to jak najbardziej zrozumiałe. Bis z jakiejkolwiek innej płyty Lao Che zniszczyłby tylko budowany tak starannie klimat najlepszego koncertu na jakim miałem okazję być w ramach ostatniej edycji Jarocina.


Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Podsumowanie artykułu

Aktualności

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin