27 grudzień 2011

Fenomen przeglądarkowych gier internetowych

Dział: Felietony
Napisał 
Witajcie, zastanawialiście się kiedyś nad fenomenem różnorakich, darmowych gier przeglądarkowych? W Internecie można spotkać bardzo wiele rodzajów gier tego typu.


Między innymi można stać się wampirem, wilkołakiem, bandytą, pseudokibicem, dowódcą wojsk, kierowcą czołgu, farmerem, kierownikiem zoo a nawet żulem. Z tego tym ostatnim to można w bardzo łatwy sposób stać się w rzeczywistości ;] Więc nie rozumiem tworzenia symulacji, jego bycia – oczywiście żartuje i nikomu nie życzę znaleźć się w takowej sytuacji. Zastanawia mnie dlaczego tak wiele osób spędza czas sadząc na swojej wirtualnej farmie rzodkiewkę lub tocząc krwiożercze boje z wilkołakami. Pragnę również nadmienić, że w dużej mierze uczestnikami tych wirtualnych zmagań są osoby dorosłe. Ciekawym jest co takie dojrzałe osoby ciągnie do uczestnictwa w tego typu zmaganiach. Sam swojego czasu bawiłem się na różnego typu portalach w farmera lub pogromcę wampirów. Jednak po kilku miesiącach gry coś się wypalało, wypalała się ta początkowa iskra. Może wydawać się to śmieszne ale granie na takowych portalach może podbudowywać nasze poczucie wartości.

W życiu realnym nie zawsze jesteśmy na przysłowiowym „wozie”, często dotykają nas różne porażki i niepowiedzenia. Tu szef ma zły humor i się po nas wydrze (zazwyczaj zawsze mają zły humor), koledzy wyśmieją a dziewczyna porzuci. Autobus po raz kolejny się spóźnił, deszcz pada tylko wtedy kiedy nie mamy przy sobie parasola, a jadąc samochodem po raz kolejny stoimy w korku. Sąsiad znowu słucha głośno muzyki, lub co gorsza kupił sobie nowy samochód i tylko czeka na moment, w którym to się nam teoretycznie przypadkowo pochwali. Za to w zaciszu naszego cieplutkiego pokoiku możemy odpalić komputerek i w chwileczkę przenieść się w zupełnie inny świat. Otwieramy sobie piwko lub inny bezprocentowy napój i świat leży u naszych stóp.

Tutaj możemy być wielkimi generałami, którzy to decydują o losie całych światów. Jednocześnie wchodzimy w liczne interakcje z innymi graczami, co w niektórych grach może być przyczyną bycia z siebie dumnym. Taka sytuacja ma miejsce szczególnie w przypadku, kiedy jest prowadzony ranking graczy. Oj tak na 12 tysięcy graczy MY, powtarzam MY jesteśmy w pierwszej 10 ;] Nie szef, nie wredny kolega z pracy tylko My ;] Od naszych decyzji, od naszego humoru zależy czy ocalimy daną grupkę graczy od śmierci (wyeliminowania z rozgrywki) czy też nie.

Często też inne osoby grające w przeglądarkowe gry proszą nas o pomoc, o radę i o to by być naszym przyjacielem. Rodzą się różnorakie kontakty w tym damsko – męskie flirty. Od tak podczas zabijania smoków jeden gracz zaczyna czarować drugiego i czasami dochodzi nawet do tworzenia fikcyjnych, wirtualnych związków. „Kochanie moje wspaniałe mam wspaniałą wiadomość. Udało mi się zabić czarnego smoka na poziomie 43. Nie uwierzysz wypadł mi ognisty runiczny kryształowy miecz obusieczny +6 z dodatkowym bonusem dla mrocznych elfów. Wszystko dzięki Twojej pomocy.” Na to wirtualna wybranka serca owego śmiałka może rzec: „Oj, to wspaniale mój ukochany. Jestem z Ciebie taka dumna. Jesteś niesłychanie potężny aż cała drżę” – wydaje się to Wam mało realnym dialogiem – oj nic bardziej mylnego ;) Z grami przeglądarkowymi wiąże się bardzo wiele ciekawych sytuacji, o których niedługo napiszę w kolejnym artykule. Często też wymykają się one spod kontroli… Pozdrawiam arteee.

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin