7 maj 2015

Kazik i ProForma, czyli jak to się zaczęło – wywiad

Dział: Wywiady
Napisał 
Wywiad z Kazikiem i Kwartetem ProForma Wywiad z Kazikiem i Kwartetem ProForma
Mamy dla Was wywiad, który przeprowadziliśmy z jednym z najbardziej poważanych polskich muzyków Kazikiem Staszewskim oraz jego kolegami z Kwartetu ProForma. O ich wspólnym projekcie oraz kilku innych rzeczach specjalnie dla Student.pl.

KAZIK & KWARTET ProForma - Kalifat

S.P. RECORDS

Mateusz Kardaś: Znajomość na linii Kazik – Kwartet ProForma rozpoczęła się bardzo burzliwie….od pozwu! Jak do tego doszło?

Przemek Lembicz: Rzeczywiście, przy okazji koncertu na festiwalu „Poznań Poetów” w maju 2007 roku (na którym prezentowaliśmy repertuar Stanisława Staszewskiego w naszych pół-akustycznych aranżacjach) dostałem maila od Kazika (chociaż z początku – szczerze mówiąc – myślałem, że ktoś sobie ze mnie jaja robi…), który był utrzymany w raczej gniewnym tonie, coś w stylu „jak chcecie grać piosenki mojego taty, to wypadałoby przynajmniej wcześniej spytać”. Pozwu nie było, ale przyznam, że byliśmy dość zestrachani (chociaż „ja bardzo przepraszam, ale podejrzenia pana są całkowicie bezpodstawne”, ponieważ na koncertach można w zasadzie wykonywać dowolne piosenki pod warunkiem opłacenia ZAiKSu – co przecież zawsze czyniliśmy).

Wysłaliśmy długiego maila z przeprosinami i wyjaśnieniami, Kazikowi przeszło i zaczęliśmy korespondować, on się zainteresował tym co robimy… i tak się to wszystko zaczęło – dokładnie 8 lat temu.

Po małym sporze znaleźliście jednak wspólny język. Trudno było namówić Kazika na wspólny projekt?

Przemek Lembicz: To nie była kwestia namawiania, chociaż przy pierwszym osobistym spotkaniu poprosiliśmy Kazika o zaśpiewanie jednej zwrotki w naszej wersji piosenki „Death is not the end” - „Śmierć nie jest końcem” z repertuaru Dylana i Kazik właściwie od razu się zgodził. Ale jeśli chodzi o wspólny projekt, który już teraz przeobraził się w pełnoprawny „podmiot wykonawczy”, to była to raczej ewolucja – najpierw poprosiliśmy Kazika o wspólny występ na koncercie charytatywnym w Poznaniu, później pojawiły się kolejne koncerty, i tak mimochodem okazało się, że to nasze wspólne granie „żre” i że chcemy to robić dalej.

Czy płytę z Kwartetem ProForma nie można potraktować trochę jako solowy album Kazika, który jako chyba jedyny doczekał się także swojej koncertowej wersji?

Kazik Staszewski: Bez wątpienia tak jest. Jest to jak na razie jedyna okazja by wysłuchać piosenek , które dotąd nie były grane na żywo.

Kazik angażuje się w kilka projektów, nie było obaw z Waszej strony, że zagra z Wami, wydacie album i zniknie?

Przemek Lembicz: Popularnemu artyście, takiemu jak Kazik, bardzo trudno jest się ukryć (zresztą pokazuje się od czasu do czasu publicznie, można go też spotkać na koncertach Kultu) – dlatego jeśli zniknie, nie ma obawy. Znajdziemy.

Planujecie szersze koncertowanie w takim składzie?

Przemek Lembicz: Jak najbardziej! Projekt jest rozwojowy, nie zamierzamy na „Wiwisekcji” zakończyć wspólnej przygody.

Na albumie znajduje się kompozycja, która pisana jest z perspektywy wyznawcy Islamu przerażonego „naszym” światem. Co skłoniło Was do napisania takiej kompozycji?

Kazik Staszewski: To był taki spacer nocnym Dublinem i takim też Londynem , gdzie ujrzałem w całej swej okazałości degrengoladę i upadek zachodniej cywilizacji opartej obecnie chyba tylko na potrzebie szukania przyjemności. Gdyby w to środowisko trafił jakiś pobożny muzułmanin bez wątpienia byłby pewien ,że trafił w otchłanie piekieł i pierwsze co należy uczynić to je zniszczyć , bo na to zasługuje.

Czy utwór ten powstał niejako pod wpływem niedawnego zamachu na redakcję Charlie Hebdo w Paryżu?

Kazik Staszewski: Gdybym na tyle był bezczelny ,że stać by mnie było na głupie żarty to rzekłbym ,że raczej odwrotnie było, bowiem tekst powstał wcześniej.

Poza utworami Taty Kazika, znalazło się kilku zagranicznych klasyków – dlaczego właśnie oni?

Przemek Lembicz: To wszystko są piosenki z solowych płyt Kazika – takie było założenie tej płyty i koncertów, które wspólnie gramy: przedstawienie przekroju solowej twórczości Kazika za pomocą piosenek, które nie były nigdy na żywo grane. Taki swego rodzaju zabieg na żywym organizmie (czyli wiwisekcja właśnie). A że tak się składa, że Waits czy Cave to twórcy, których również lubimy – wszystko poszło gładko i bez bólu.

Twórcy różnie odnoszą się do współczesnych, cyfrowych czasów. Niektórzy twierdzą, że Internet i piractwo pomaga im w dotarciu do ludzi – Kazik, jak Ty postrzegasz wirtualne streamingi?

Kazik Staszewski: Ja to tak do końca nie pojmuje co to ten cały streaming jest. Przypuszczam ,że chodzi o bezpłatne ściąganie muzyki czy filmów. Bez wątpienia spełnia swoją rolę promocyjną i jest opiniotwórcze, niemniej każdy pracownik chciałby uzyskać wynagrodzenie za swoją pracę , a w tym wypadku jest go pozbawiony.

W swojej karierze miałeś zdaje się czas mocnej fascynacji hip hopem. Jak po latach oceniasz rozwój tego gatunku w naszym kraju?

Kazik Staszewski: Jak najlepiej. To obecnie nadal najbardziej twórcza działka polskiej literatury i muzyki.

Kiedy najbliższe okazje, aby zobaczyć koncerty Kazik i Kwartet ProForma? Jest szansa, że ta współpraca potrwa dłużej?

Przemek Lembicz: 12 maja zagramy na koncercie charytatywnym dla Wojtka Przybylskiego w Studiu Koncertowym Polskiego Radia w Warszawie, niemniej będzie to koncert jednopiosenkowy , natomiast 26 maja koncert w Bełchatowie, 18 lipca w Olecku, w dniach 30 lipca - 2 sierpnia koncerty w Kielcach, Rzeszowie, Przemyślu i Klimontowie (ale kolejności nie pamiętam). A co do dalszej współpracy – jasne, planujemy nagrać płytę ze wspólnym autorskim materiałem.

Serdecznie dziękujemy za wywiad i z niecierpliwością czekamy na kolejne poczynania Kazika i Kwartetu ProForma. powyżej prezentujemy natomiast singiel promujący wspólny album muzyków "Kalifat".

Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !

Aktualności

Ciekawe filmy

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin