środa, 21 listopad 2012 16:11

Apokalipsa? Nie ma problemu

Napisał
Witajcie! Dziś weźmiemy na tapetę osoby, które uważają, że są gotowe na apokalipsę. Oczywiście w tym miejscu nie mam na myśli duchowego przygotowania na nadejście sądu ostatecznego. Pomysł na ten artykuł zrodził się w mojej głowie po zapoznaniu się ze zwiastunami serii filmów dokumentalnych „Czekając na apokalipsę”, w którym to przedstawiane są amerykańskie (bo jakie by inne) rodziny które uważają, że są przygotowane na wszystko. W programie możemy obserwować m.in. jak:
Zaproponowana w tytule artykułu metoda jest na pewno dość kontrowersyjna – mało kto zdecydowałby się (nie będąc pod wpływem żadnych środków wspomagających) na takowy krok… Ale ten sposób został sprawdzony przez jednego z najlepszych piłkarzy świata – Cristiano Ronaldo. Otóż w 2009 roku w drodze na trening rozbił on swoje czerwone ferrari – aż serce boli… Pozostałości wehikułu zostały wystawione na jedno forum aukcyjne… Rezultat tegoż posunięcia był dość ciekawy. Za samochód warty 250 tys. euro (nówka z salonu), internauci są gotowi dać ponad 5 mln – a aukcja kończy się dopiero 25 listopada… Widocznie auto po wypadku jest bardziej pożądane – ma swoją historię.
poniedziałek, 26 listopad 2012 15:57

Meble a'la Brad Pitt

Napisał
Znany amerykański aktor postanowił sprawdzić swoje siły w projektowaniu mebli. Swoją drogą… ostatnimi czasy obserwuję, iż jest on autorytetem w coraz to większej ilości dziedzin – uczestniczy w kampanii męskich kosmetyków (kto by nie uczestniczył, za kwotę 7 milionów dolarów za 1 reklamę). Brad wspólnie z Frankiem Pollaro zaprojektowali m.in.: szklany stół, fotel, marmurową wannę i wiele innych ekskluzywnych mebli). Każdy wypuszczony przez Brada mebel jest przez niego podpisywany i otrzymuje specjalny certyfikat – niewątpliwie jest to gratka dla fanów tegoż aktora. Meble są „kwintesencją minimalizmu i nowoczesności” i pozostają pod silnym wpływem bauhausu i art deco – szkło, metal i chłód. Warto również dodać, że najtańsze z mebli kosztują 45 tysięcy dolarów – taka drobnostka;) Popularność mebli wynika głównie z faktu, iż tworzone są przez znanego aktora… Nie raz widząc różne „dzieła sztuki” zastanawiam się co w nich jest takiego niezwykłego – w tym miejscu uderzam do uwielbienia głębi w czerni lub prostoty w kwadracie i kole. Część z wielkich dzieł sztuki mogło zostać stworzone przez starszaków…
poniedziałek, 26 listopad 2012 15:54

Co łączy belgijski pociąg z paryskim drzewem?

Napisał
Wiążą się z nią zarówno najpiękniejsze jak i najgorsze wspomnienia. Jest przez tyle samo osób kochana co i nienawidzona. Co jest obiektem powstawania tak skrajnych uczuć? Co jest przyczyną zarówno przyjemności jak i bólu? Obiektem tym jest wyrób cukierniczy, który to sporządzany jest z miazgi kakaowej, tłuszczu kakaowego i środków słodzących – tak to czekolada. Zakazany przysmak, który pochłaniany w nadmiernych ilościach staje się zmorą kobiet - jedna tabliczka czekolady ma 550 kcal. Ja osobiście postuluje za utrzymaniem złotego środka. Czekolada ma bowiem wiele pozytywnych cech: zawiera witaminy B6, B2, B3, B12, A i E; jest smaczna; poprawia samopoczucie, jest smaczna; zawiera magnez i wapń; jest smaczna; jest afrodyzjakiem (byle nie za dużo); jest smaczna, przeciwdziała chorobom układu sercowo-naczyniowego no i jest SMACZNA;]
czwartek, 29 listopad 2012 15:52

Picie piwa - nowa dieta?

Napisał
Witajcie. Dziś natrafiłem na artykuł, w którym to przedstawiono informacje mówiące, iż piwo (bursztynowy napój bogów) nie jest tak kaloryczne, jak powszechnie się uważa. Standardowo przywykliśmy do opinii mówiących, że piwo tuczy oraz powoduje rozrost tzw. mięśni piwnych – facet bez brzucha, to jak kufel bez ucha;] Otóż pewni brytyjscy naukowcy stwierdzili, iż piwo jest mniej kaloryczne niż np. wino – uważane za zdrowy i kulturalny napój elit;), pomijam trunki z dolnej półki.
sobota, 01 grudzień 2012 15:49

PZPN - kopalnia ciekawych informacji

Napisał
Nasz kochany PZPN, pomimo odejścia pana Laty, w dalszym ciągu dostarcza nam dużą ilość nowych ciekawostek… Niedawno wypłynęła sprawa kontraktu ze Sportową Akademią Władysława Żmudy. Główne kontrowersje wzbudza jeden z aneksów, w którym to wyznaczono specjalną karę w przypadku zerwania umowy (przez PZPN) . Otóż… jeżeli PZPN postanowiłby zakończyć współpracę, musiałby wypłacić na rzecz wspomnianej Akademii 2,7 miliona złotych (w trzy lata) + dodatkowe 75 tysięcy złotych za każdy miesiąc do końca pierwszego roku! Mając taki kontrakt można by powiedzieć – jest elegancko:) Firma po podpisaniu umowy nie jest zobligowana do utrzymania dostatecznego poziomu autokarów – bo i po co, skoro ma zagwarantowane zyski w razie rozwiązania umowy. Grzegorz Lato skomentował całą sprawę następującymi słowami: „Nie ma żadnej umowy, w ogóle jej nie było. Tyle mam do skomentowania, dziękuję, do widzenia” - jak zwykle uprzejmy;)
poniedziałek, 03 grudzień 2012 15:46

Polacy nie gęsi i swojego wielkiego Chrystusa mają!

Napisał
Jak pewnie już wielu z Was wie – największy pomnik Chrystusa znajduje się w Polsce. O ile nie jest to żadnym nowym wydarzeniem to po zapoznaniu się z pewnym zagranicznym dokumentem, stwierdziłem, że warto byłoby poruszyć kilka kwestii dotyczących tegoż majestatycznego dzieła.
poniedziałek, 03 grudzień 2012 15:43

Praca wykonana - no to należy się premia!

Napisał
Tym razem postanowiłem się przyjrzeć pewnej dziwnej polskiej praktyce, która to polega na premiowaniu właściwie zrobionej roboty. Mówiąc jaśniej… Jeżeli pan x dotrzyma warunków zawartych w kontrakcie to należy mu się premia (oprócz wynagrodzenia). W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę, że skupiam się na sytuacji, kiedy to wysokość wynagrodzenia nie jest tylko i wyłącznie związana z procentowym wyrobieniem normy (niektóre kontrakty tak mają). Mówię o fakcie, kiedy za wykonanie pracy odbiera są gigantyczne nagrody. Fakt ten dziwi mnie dodatkowo wtedy, kiedy pan x wykonuje zlecenie z opóźnieniem… Stało się już tradycją, że za wykonanie wielkich projektów otrzymuje się nagrody – premia za wywiązanie się ze swoich obowiązków, też tak bym chciał. W „zwykłym” świecie, za wykonanie pracy przysługuje nam pensja – nikt nie myśli dodatkowo nas nagradzać, tylko i wyłącznie za to, że nie wzięliśmy łapówki, nie wygenerowaliśmy dodatkowych kosztów czy też nie podłożyliśmy bomby. Sprawa jest tym bardziej smutna, iż te nagrody osiągają gigantyczne rozmiary i często mają wymiar bardzo nieetyczny – są nieprzyzwoicie wysokie. Pomijam już fakt, kiedy inwestycja kończy się z opóźnieniem, podczas jej realizacji wystąpiło bardzo wiele błędów, a i tak prezesi odbierają nagrody – nie ważne, że wybudowana droga po 2 tygodniach została zamknięta.
poniedziałek, 03 grudzień 2012 15:39

Dziadek nastoletnim modelem? - czemu nie!

Napisał
Jak wiadomo, świat mody jest bezlitosny. Piętnuje się w nim wszelkie, nawet najmniejsze, niedoskonałości ludzkiego ciała. Modele, na których prezentowane są różnorakie kreacje muszą dysponować ciałem o doskonałych kształtach i proporcjach. Niejednokrotnie słuchałem wywiadów, w których to zgrabne modelki narzekały, że są grube i muszą zrzucić kilka kilo – pytanie, z czego je muszą zrzucić. Restrykcyjne diety, a ściślej mówiąc głodówki, również nie należą do rzadkości. Jednakże ku mojej wielkiej radości (oraz zdziwieniu), na stronie jednego z portali odzieżowych napotkałem na nietypowego modela – nie dysponował on ciałem mitologicznego herosa, ani też nie mógł zasługiwać na miano olśniewająco pięknej afrodyty.
wtorek, 04 grudzień 2012 15:36

Mikołajkowy Blok Reklamowy

Napisał
Po raz kolejny wraz z wybiciem 18.45 podczas zasiadania przed telewizorem można pomóc potrzebującym dzieciom. Fundacja Polsat organizuje, po raz dziewiąty, bowiem Mikołajkowy Blok Reklamowy. Wysokość pomocy jest uzależniona od wyników oglądalności – wspomnianego bloku reklamowego. Akcja zachęca do poświęcenia kilku chwil dla potrzebujących dzieci – podopiecznych Fundacji Polsat (do dnia dzisiejszego fundacja objęła pomocą 18 991 dzieci).

Aktualności

Nauka i rozwój

Informacje o plikach cookie. Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu
ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.

Regulamin