„Stopover – Life“ to już trzecie studyjne wydawnictwo formacji, które swoją premierę miało w listopadzie 2012 roku. Krążek zabiera nas na prawie godzinną wycieczkę do magicznego świata Moonrise, który pełen jest spokojnych progresywnych dźwięków. Do świata krakowskich muzyków porywają nas dźwięki saksofonów i gitary, które dopełnione są pełnym emocji wokalem oraz elektronicznymi brzmieniami. To wszystko możemy usłyszeć w tytułowym kawałku „Stopover – Life“. Numer porywa nas na dobre i szykuje na blisko godzinę lirycznej podróży, w której czeka na nas mnóstwo melodii. Dźwięki trąbki i klawiszy, piękne solówki oraz hipnotyzujący wokal to coś, co będzie nam towarzyszyło przez cały krążek, który jest na tyle spójny, że momentami możemy zastanawiać się czy to kolejny numer, czy też dalsza część utworu. Każda piosenka jest bardzo przyjemna dla ucha i karmi nas niesamowitą ilością emocji i melodii. Trudno jest oceniać poszczególne numery z osobna, ponieważ całość zdaje się być jedną spójną opowieścią, którą pragną się z nami podzielić muzycy. Jest lirycznie i spokojnie, ale bywa także energicznie i bardzo rockowo. Jest to jeden z albumów, które odpalamy „na próbę“ a pozostają w naszym odtwarzaczu na długi okres czasu. Ten hipnotyzujący wokal i morze dźwięków – coś pięknego! Nic dziwnego, że Moonrise cieszy się coraz większym zainteresowaniem, skoro zaledwie cztery lata po rozpoczęciu działalności serwuje nam trzecią płytę, która pełna jest tak wyrafinowanych dźwięków.
Całość zasługuje na oklaski i polecenie. Należy jednak zaznaczyć jedno – ta płyta uzależnia! Więc ostrożnie z jej dawkowaniem! Szykujcie się na długą i bardzo przyjemną podróż do świata Moonrise – naprawdę warto!
Spodobał Ci się ten artykuł? Poleć go innym !